Kiedyś zobaczyłam zdjęcia wulkanu Bromo o wchodzie słońca: pastelowe, rozmyte barwy; było w nim pewne ciepło, romantyzm. Od tej pory marzyłam, aby tam dotrzeć. Dlatego Jawa stała się celem samym w sobie i obowiązkowym punktem mojej wyprawy do Indonezji.