Życie, które inspiruje
- Paulina Grabara
- On czerwca 22, 2016
Beato. Udało Ci się. 3 tygodnie przed porodem jestem dość przerażona, a wczoraj zaśmiewałam się do łez. „I jak tu nie podróżować (z dzieckiem)” – życzę Ci wielu cudownych podróży, którymi będziecie się z nami dzielić!
Budzę się o 3:20 i nie moge spać. Czasem udaje mi się pospać do 6 rano. Mimo zmęczenia po całym dniu (jestem 3 tygodnie przed porodem) od dwóch dni nie mogę się oderwać od Waszej książki.
Mój mąż leżąc obok mnie w łóżku stwierdził, że chyba pasuje mi ten styl „Sadowskich”, a jak mógłby mi nie pasować?
Przypominasz mi o tym cudownym lepkim, azjatyckim powietrzu, za którym tęsknię, a Twoja potrzeba by czasem Twój ukochany posiedział pod palmą w smażalni jest też moją potrzebą. A Paweł – niezwykłe historie, świetnie napisane … no i jak mój mąż nie lubi smażalni, a wchodząc do pokoju kieruje się by uruchomić klimatyzację.
Czytam o kolejnych podróżach, o tym jak biegniesz 10km w ciąży, jak wszyscy – szczególnie Ci, których nie pytasz o zdanie, chętnie zabierają głos.
I o tych wszystkich którzy mówią, że to koniec takiego życia,że tak nie można, że to nieodpowiedzialne… Im mniej mają wiedzy i doświadczenia, tym głośniejsze jest ich zdanie.
A w waszej książce jest też wypowiedź lekarza, który merytorycznie mówi dlaczego nie miał nic przeciwko zabraniu 3-miesięcznego dziecka do Tajlandii.
Tajlandia – właśnie. Czytam mężowi o Waszej wyprawie z 3-miesięcznym Tysiem do Tajlandii, a może to było Bali? Dobrze gdybyście mieli jedną wersje 😉 choć czytanie jak wyglądała ta sama podróż z perspektywy Twojej i Pawła było świetną przygodą.
Już późno. Idziemy spać. Nagle słyszę cichutki śmiech męża. Z czego się śmiejesz? – pytam. Przypomniał mi się manicure i pedicure w tajskim spa dla 3-miesięcznego Tyśka.
Dziękuję, że byliście wczoraj z nami.
I JAK TU NIE PODRÓŻOWAĆ (Z DZIECKIEM)
Uwielbiamy zdrowy, aktywny tryb życia. Biegamy, wspinamy się, jeździmy na rowerach. Oboje kochamy podróże, choć nasze gusta w kwestii temperatur znacznie się różnią. Czasem wyjeżdżamy osobno, czasem całą drużyną, nawet ze zwierzakami. Pojawienie się Tyśka, wbrew przewidywaniom wielu osób, nie zatrzymało nas w domu. Co więcej, zyskaliśmy fantastycznego towarzysza podróży i wzajemnie uczymy się świata. Wyprawy z dzieckiem nie tylko są możliwe, ale i sprawiają prawdziwą frajdę! Teraz do naszego teamu dołączył drugi syn – Kosma. No to w drogę!
Ta książka to nie tylko zapis podróżniczych przygód, ale również zbiór porad ekspertów. Psycholog Maria Rotkiel opowiada o znaczeniu rodzinnych wyjazdów dla prawidłowego rozwoju malca, pediatra i gastroenterolog Piotr Dziechciarz wyjaśnia, jakich posiłków dzieci powinny unikać w trakcie podróży, a Magdalena Kordaszewska z portalu Zabawkowicz.pl radzi, jakie zabawki najlepiej spakować do wakacyjnego bagażu. Filozof Marcin Fabjański wskazuje, czego dziecko może nauczyć się od natury.
Save
Save
Save
Submit a Comment