WALIZKA Z PODRÓŻY: MARAKESZ
Kupujemy dużą walizkę zamiast bagażu podręcznego – dzięki temu zabieram więcej rzeczy, głównie pod kątem zdjęć do magazynu i na instagrama into_passion. Pakuję sukienki, kombinezony, kostiumy kąpielowe. Do tego różne dodatki: słomkowy daszek, biżuterię, letnie sandałki i mega oryginalną torbę.
FB: Intopassion, IG: into_passion
Wesprzyj mój projekt na Patronite KLIK
Zdjęcia: Asia Biernacka AshPlumPlum oraz ja, jeśli na zdjęciu nie jestem
SUKIENKI I KOMBINEZONY
Zabieram ze sobą kilka sukienek, dwa kombinezony, tunikę na kostium, shorty i top. I choć marki się mieszają od Bossa po H&M, to w moim bagażu króluje letnia kolekcja Reserved. Zobaczyłam kolory i Marakesz stanął mi przed oczami: pomarańcz, musztarda, bordo. Przewiewne (rewelacyjne kombinezony idealne na wysokie temperatury) i ekologiczne tkaniny (zielona metka linii ekologicznej Eco Aware).
Na wyjazd do walizki zapakowałam 2 kombinezony o takim samym kroju, ale z różnych materiałów i w różnym kolorze. Pierwszy denimowy w odcieniu jasnoniebieskim, uszyty z ekologicznej tkaniny – kupicie TU, drugi pomarańczowy, z prążkowanej dzianiny znajdziecie TU. Ich wielkim plusem jest luźny krój; na ramiączkach z szerokimi spodniami 3/4. Dzięki odcięciu w talii są bardzo zgrabne i moim zdaniem dobrze wyglądają do płaskich butów, nawet na takiej małej osóbce, jak ja.
Kolejną perełką w mojej walizce była sukienka midi Reserved (ale ja określiłabym ją jako długą) o prostym kroju i asymetrycznej długości (pięknie falująca na dole), uszyta z lyocellu i lnu. Nosiłam ją do eleganckich czarnych sandałów z nitami, ale w zależności od butów i dodatków można z nią stworzyć bardziej dzienną czy wieczorową stylizację. Znajdziecie ją TU.
Kolejna sukienka, również Reserved, jest w stylu boho: lekko za kolano, z rozkloszowanym dołem, w pasie przewiązywana sznurkiem. Bardzo przyjemny w dotyku materiał przypomina grubą koronkę. Doskonała na dzień i na wieczór, a jej kolor ecru idealnie kontrastował z żywymi pomarańczowo-czerwonymi kolorami miasta, złotymi i srebrnymi produktami i niebieskimi czy brązowymi dywanami. Link do sukienki w sklepie KLIK.
Trzecia rozkloszowana, idealna do tańca, w kolorze beżowym marki BOSS. Pasuje do opalenizny i jest tak ciekawa w kroju, że nie wymaga wielu dodatków.
KOSTIUM KĄPIELOWY i TUNIKA NA KOSTIUM
Upalny Marakesz, basen w każdym riadzie i jak tu pojechać bez kostiumu kąpielowego. Tym razem zabrałam dwa nowe (w końcu za niecałe dwa tygodnie lecimy na wakacje do Andaluzji): jedno i dwu częściowy. Jedno częściowy w pasy znajdziecie w Reserved, z kolei dwu częściowy to moje pierwsze spotkanie z marką Panache. Pomarańczowy kostium leży idealnie, podkreśla, co potrzeba. Ma też odpinane ramiączka, co dla mnie jest dużym plusem. Panache słynie z modeli idealnie podtrzymujących biust, także warto zajrzeć na ich stronę panache-lingerie.com.
Moją narzutę z H&M na kostium mam już kilka lat, ale jej kolory są wciąż nie do pobicia na letnie dni: różowy wymieszany z pomarańczem, szerokie, długie rękawy, luźny krój. Idealna, by narzucić ją na kostium i zejść na śniadanie czy po basenie czy leżeniu na plaży wciągnąć ją na siebie idąc na lunch czy kawę.
BUTY I TORBY
Na wyjazdy, na których planuję dużo chodzić biorę płaskie, wygodne buty. Do tego lubię jak są ładne i do Marakeszu zdecydowałam się na dwa modele marki SOLO FEMME – sandały na czarnej podeszwie z dwoma krzyżującymi się złotymi pasami. Były super wygodne, nowoczesne w formie i okazały się pasować idealnie do moich looków (świetnie wyglądają zarówno z bardziej elegancką beżową sukienką, jak i pomarańczowym kombinezonem). Mój drugi wybór – eleganckie sandały wykonane ze skóry licowej mają dwa grubsze, poziome paski ozdobione srebrnymi nitami. Założyłam je do długiej pomarańczowej sukienki, ale idealnie sprawdzą się także do mniej eleganckich, dżinsowych stylizacji. Używając kodu zniżkowego Marakesz#30 macie 30% zniżki na wszystkie nieprzecenione produkty w sklepie na solofemme.pl. Kod jest ważny do 15 czerwca.
Torba to mój Hit. Podobne są na net-a-porter i na zdjęciach blogerek na instagramie, ale wybrana przeze mnie torba Reserved wykonana z naturalnej rafii jest naprawdę świetna. Ma delikatny beżowy kolor i świetne ozdobne “frędzle”. Bardzo przypadła do gustu także lokalnym mieszkańcom Marakeszu, którzy mnie kilka razy zatrzymywali, pytali gdzie ją kupiłam, a jeden ze sprzedawców na targu zrobił jej zdjęcie. Torbę znajdziecie w sklepie online na reserved.com
DODATKI: ZEGAREK, BIŻUTERIA, NAKRYCIE GŁOWY
Nowość – na wyjazd zabrałam zegarek i to nie ciężki, męski z metalową bransoletką, ale ultra kobiecy model marki Lorus z białą tarczą i paskiem z różowej skóry. Nie tylko informował o czasie, ale był niczym super letnia biżuteria, idealnie wpasowując się do moich stylizacji. Więcej modeli na lorus.pl.
Ostatnio noszę więcej biżuterii, więc poza wspomnianym zegarkiem Lorus do mojego naszyjnika Mandala dołączył drugi – także od Luna Mood Jewellery. Naszyjnik wild pearl z naturalną okrągłą perłą jest z nowej kolekcji inspirowanej oceanem – idealnie pasuje zarówno do letnich, bardziej eleganckich sukienek, jak i na plażę do kostiumu kąpielowego. KLIK.
Zabrałam też ze sobą dwie pary kolczyków – gwiazdki od Luna Mood Jewellery oraz oryginalne połyskujące na złoto kolczyki od Reserved, które świetnie się sprawdzały w stylizacjach z odkrytymi ramionami.
Z nakryciami na głowę mam taki problem, że lubię kapelusze, ale pakując je do walizki zawsze je deformuję, a niekoniecznie mam ochotę wylatywać z kilkunastu stopni w Polsce z kapeluszem na głowie. Pierwszy plus – kapeluszy w Marakeszu jest nadmiar i nie mam tylko na myśli możliwości zakupu na bazarze, ale znajdziecie też w modnych restauracjach czy riadach.
Ja natomiast na wyjazd w H&M zakupiłam słomkowy daszek przeciwsłoneczny. Praktyczny i mega stylowy, nosiłam go zarówno do kostiumu kąpielowego, jak i do bardziej eleganckiej stylizacji. W sklepie online go nie znalazłam, więc linku nie podaję, ale kupiłam 21 maja w sklepie H&M na Marszałkowskiej – może jeszcze jest.
OPASKI NA OCZY
Opaski na oczy I love Grain przetestowane i od dziś będą mi towarzyszyły w niejednej podróży. Gwarantują 100% brak dostępu światła, co pozwala na całkowite wyciszenie się i relaks. Opaski tworzone są zgodnie z filozofią zero waste, z naturalnych materiałów (nie powodują zahamowania termoregulacji), w różnych kolorach (będą pasowały do naszego stroju) i przede wszystkim z różnymi wypełnieniami w postaci ekologicznych ziaren i ziół, które dodatkowo działają na różne dolegliwości. Więcej na ilovegrain.com.
KOSMETYKI
Kosmetyczka (a czasem dwie) to oddzielna część każdej walizki. Staram się zawsze przemyśleć, co będę potrzebowała, by nie zabierać ze sobą zbędnych rzeczy. Na przykład z szamponów czy mydła korzystam hotelowego, za to krem czy podstawowe produkty do malowania zawsze mam ze sobą.
Kosmetyki dzielę na kilka kategorii:
- kremy do twarzy i oczu. I tu wierna jestem od kilku lat polskiej marce Yonelle. Próbowałam różnych kremów i żaden mnie nie rozczarował. Na wyjazd do Marakeszu zabieram 2 ich dwa nowe produkty, bo nie mogłam się zdecydować, który będę najpierw testowała. Jeden wygląda tak pięknie, że nie mogłam uwierzyć, że stworzyła go polska marka – Diamentowy krem i maska pod oczy i na usta to najładniejszy krem, jaki widziałam. Drugi to nowość marki z wielokrotnie nagradzanej linii Trifusion – Ultra Lift pod oczy i na powieki, który działa kompleksowo na wszystkie zidentyfikowane objawy starzenia się skóry wokół oczu. Więcej na yonelle.pl.
- kosmetyki do ciała – od jakiegoś czasu używam polskiej ekologicznej marki Mokosh. Ich zapach, który łączy Pomarańczę i Cynamon jest rewelacyjny. Zaczęłam od ich peelingu do ciała, potem przyszła kolej na masło do ciała, a na wyjazd zabrałam Brązujący Balsam do ciała i twarzy oczywiście Pomarańcza z cynamonem. Odżywczy i nawilżający balsam o orientalnym zapachu, w naturalny sposób nadający skórze piękny odcień opalenizny. Ale na tym nie koniec. Do Marakeszu, w końcu królestwa oleju arganowego, zabrałam swój, sprawdzony od marki Mokosh. Ten bogaty olej zawiera niezwykle dużą liczbę przeciwutleniaczy. W skrócie świetnie nawilża i odżywia (stosuję go do ciała po kąpieli), opóźnia starzenie się skóry, poprawia jej elastyczność i uwaga – jest nieoceniony po opalaniu – świetnie przyspiesza regenerację zaczerwienionej czy wysuszonej przez słońce skóry. Więcej na mokosh.pl.
- Kosmetyki do malowania. Standardowo jednak w mojej kosmetyczce znalazły się produkty Chanel Beauty – puder, cień, pomadka (właściwie dwie) i lakiery do paznokci – nie mogłam się zdecydować, więc zabrałam trzy z nowej, letniej kolekcji.
- Nowość: po pierwszy testuję paletę do malowania od marki Laura Mercier – ekstra. Zawsze kupowałam najwyżej 4 kolory na palecie, bo większe palety zawierały wszystkie odcienie tęczy – paleta, którą teraz wybrałam, ma wiele odcieni kolorów ziemi, co mi bardzo pasuje. Dodatkowo zabrałam czerwoną szminkę – jak myślicie, pasuje mi?
Submit a Comment