25hours Hotel – miejsce, które musisz odwiedzić w Wiedniu
25Hours Hotel położony jest w sercu dzielnicy Museum Quartier między pałacowymi budynkami. Świetny design, niesztampowe rozwiązania i luksus bez zadęcia.
Otwarty w marcu 2013, 25Hours Hotel to miejsce, którego lejtmotiwem jest luksus w niesztampowym wydaniu. Jak mówi główny manager hotelu Fanny Holzer-Luschnig ” W swojej filozofii to prawdziwie luksusowy hotel. Może nie ma on pokrytych złotem kranów czy lokajów, ma jednak niepowtarzalny klimat, pięciogwiazdkowy widok, kulturalne i turystyczne atrakcje w zasięgu ręki”.
Budynek położonego w siódmej dzielnicy Wiednia, hotelu, zaprojektowała znana ze swoich realizacji na całym świecie grupa BWM Architekten und Partner. 219 pokoi w tym 35 apartamentów to barwna mozaika, hołd złożony sztuce cyrkowej. Najlepszy design i niebywała troska o detal to dzieło teamu projektowego Dreimeita, a grafiki inspirowane cyrkiem na ścianie apartamentów wykonał niemiecki ilustrator Olaf Hajek, znany ze współpracy z licznymi magazynami. To miejsce aż kipi od kreatywnych rozwiązań: w apartamentach znajdziemy kuchenny kącik, maty do jogi, wszędzie widoczne są ekologiczne opakowania na kosmetyki. W lobby znajduje się niewielki sklepik z rzeczami stworzonymi m.in przez wytwórców z Austrii i designerów współpracujących z hotelem, strefa relaksu z Wi-Fi, kącik dla osób uprawiających jogging i miejsce do czytania książek. 25Hours Hotel będzie mekką dla każdego miejskiego nomada.
1500 FOODMAKERS restaurant na parterze to koncept designerskiej restauracji inspirowany lokalami z Nowego Jorku czy Los Angeles. To współczesne spojrzenie na włoskie klasyki w pomysłowej przestrzeni. Dla spragnionych spektakularnego widoku wjazd na ostatnie 8 piętro będzie spełnieniem marzeń. Najlepsze drinki w mieście zapewni hotelowy bar Dachboden, który kontynuuje estetykę siostrzanej restauracji. Do użytku gości jest jeszcze wypożyczalnia rowerów- doskonały sposób na zwiedzanie miasta, Spa, dostępny bezpłatnie wi-fi dla zapracowanych i podziemny garaż dla zmotoryzowanych.
Nasz pokój może z lekko kiczowatą grafiką na ścianie w całości stanowi przemyślany projekt wnętrza. Meble, detale i zapierający dech w piersi widok przez wielkie, industrialne okna, to wszystko składa się na niepowtarzalny klimat tego miejsca. Mnie zachwycają butelki na mydło na których widnieje hasło: Nie lej wody gdy mnie używasz lub poduszka z sentencją: Prześpijmy się razem.
Mimo, że jest już dosyć późno chcemy czerpać pełnymi garściami. Decyzja – wychodzimy sprawdzić okolicę. Nie musimy długo szukać. W Museum Quartier odkrywamy, że na ogromnym dziedzińcu, pomiędzy muzealnymi budynkami panuje nocny gwar, Wiedeńczycy i turyści sączą piwo i wino z otaczających dziedziniec knajpek. Razem z nimi kończymy ten dzień.
Rano śniadanie. Przed wejściem do restauracji rozstawiony wita nas szybki bufet śniadaniowy dla spóźnialskich, spieszących się albo tych, którzy w ramach posiłku piją tylko kawę. Bufet Śniadaniowy to uczta dla oka i kubków smakowych. Jest coś dla wegetarian, wegan, mięsożerców, wielbicieli słonego i słodkiego, nikt z pewnością nie wyjedzie stąd głodny.
Przy wyjściu czeka nas jeszcze pożegnanie od serdecznej obsługi. Na zakończenie naszej wiedeńskiej przygody odwiedzamy Naschmarkt. Położony w sercu miasta targ, to miejsce gdzie między budkami z owocami, arabskimi smakołykami i serami rozgościły się niewielkie knajpki z jedzeniem z każdego niemal kontynentu. Wśród ciasnych przejść przy stolikach ludzie sączą poranną kawę albo wino. Wyobrażam sobie jak barwnie musi wyglądać to miejsce nocą. To był niezapomniany dzień. Czujemy niedosyt, który zaspokoić może tylko nadzieja szybkiego powrotu do Wiednia.
Co nam się podoba:
Okolica – muzea i życie nocne w zasięgu krótkiego spaceru.
Taras na dachu – tam toczy się życie nocne.
Budka fotograficzna w holu hotelu – pamiątka z podróży.
Szybki bufet śniadaniowy w holu jeśli akurat nie masz czasu celebrować posiłku.
Rewelacyjne śniadania do godziny 12.00 – idealna opcja dla śpiochów.
Jogging corner w holu – ręczniki i woda dla sportowych duchów.
Submit a Comment