Chanel po Karlu – pierwsza kolekcja Virginie Viard
Lagerfeld był bez dwóch zdań mistrzem, który swoim talentem zmienił nie tylko branże mody, ale i całą popkulturę. Po jego śmierci ogłoszono, że Virginie Viard, prawa ręka Mistrza, zostanie jego następczynią. Czy zmieni kurs Chanel? Jaka będzie jej pierwsza kolekcja? Już wszystko wiemy.
Lagerfeld zasłynął z wielkich widowisk, które były nierozerwalnie związane z premierą każdej kolekcji w paryskim Grand Palais. Za każdym razem zabierał swoich gości, a także klientów i widownię na całym świecie w niezwykłą podróż – były plaże, zimowe kurorty, wieża Eiffla, a nawet jesienny las. W swojej pierwszej kolekcji Viard także zabrała nas w podróż na paryską stację kolejową w stylu Beaux-Arts, na perony, a także do eleganckiej kawiarni i restauracji Le Riviera. A pociąg do cieplejszego klimatu zaraz odjeżdża.
Jej podróż na czele Chanel dopiero się zaczęła. Co zaproponowała wraz ze swoją pierwszą kolekcją Virginie Viard? Kolekcja była nowoczesna i klasyczna zarazem. Płaszcze, żakiety, spódnice za kolano. Luźne spodnie i leginsy z logo Chanel, które biorąc pod uwagę ostatnio królującą Logomanię, jak sądzę będą sprzedażowym hitem.
Kolekcja jest kobieca i na luzie.
Poza klasycznym czarnym, beżem i bielą, na wybiegu pojawiły się zdecydowanie bardziej wyraziste kolory: fuksja, róż, czerwień, ostra zieleń czy niebieski.
Ważną rolę w całej kolekcji zdają się odgrywać detale, w tym kokardy, które są mniejsze i większe, na paskach, sukienkach, na ramieniu, czy pod dekoltem.
Mnie jak zawsze podobają się tweedowe marynarki – ponadczasowa klasyczka w wykonaniu Chanel, a także długie romantyczne sukienki.
Oto moje ulubione sylwetki z pokazu:
Submit a Comment