STYLISHhotel: Czy wiesz czym jest piękno? Odkryj x2 Samui
- stylish travellers
- On listopada 30, 2013
Geometryczne, prostokątne kształty. Minimalizm. Drewno, beton. Biel, szarość, beż, brąz. Wszystko w x2 Samui na otulonej romantycznymi kolorami tajskiej wyspie Samui – banalnie ale prawdziwie – witaj w raju!
Na zdjęciach miejsce wyglądało jak marzenie – moje marzenie o domu (w x2 Samui mieszkamy w prywatnych willach z basenem) którego architektoniczny minimalizm zachwyca moje zmysły. Naturalność, prostota, wąska gama barw zabierają w podróż do bogatego świata designu. Intymność w zabudowie przy zachowaniu atutów przestrzeni. Położony na plaży wśród palm, otoczony lazurową wodą resort kontrastuje ciepło i naturalne piękno Tajlandii z oryginalną prostotą i najwyższej jakości materiałami (utrzymanie w nienagannym stanie drewna czy aluminium nad samym morzem przy wysokiej wilgotności jest dużym wyzwaniem).
Otwarta recepcja połączona z lobby zachwyca. Dalej spacerując otoczoną trawnikami, kwiatami i drzewami aleją docieramy do naszej willi. Jest doskonała. Ostre kąty, prostota – przeszklona sypialnia i łazienka z marmurową wanną wyglądają na prywatny basen. Nic nie jest oddzielane, pozamykane – przestrzeń wygrywa. Miejsce stworzone dla miłośników designu, osób które poszukują prywatności i relaksu.
x2 Samui to resort z 27 2-osobowymi willami (jedna dla większej ilości osób). Olbrzymia wagę przykłada się do prywatności oraz do obsługi – w resorcie jednorazowo może przebywać ok.50-60 osób – na każda z nich przypada jedna osoba z obsługi. Tu też działa doskonale zasada prywatności – obsługa się nie narzuca się – zachowuje idealny balans między spełnianiem naszych oczekiwań a uszanowaniem intymności.
Restauracja mnoży opcje stolików z najlepszym widokiem – morze bliżej i delikatna bryza, morze bardziej w oddali i widok na basen, widok na basen i ogród … Prostota i wytworność w jedzeniu. W restauracji naturalnie współistnieją między sobą dwie strefy – jedzenia siedząc na kanapach z cudownymi wielkimi poduchami – kiedy zapadamy się i z kolejnym posiłkiem czujemy się coraz bardziej odprężeni, oraz strefy tzw. „fine dining” gdzie wygodnie, wykwintnie i z gracją zasiądziemy przy stole. Od 17:00 w restauracji 4K można spróbować propozycji „Wine & Tapas” – kupując kieliszek wina (w zależności od gatunku od 99bahtów – ok. 10zł możemy wybrać 3 tapasy z obszernej listy, w której znajdziemy prosciutto z melonem, mozzarellę, ale przede wszystkim wspaniałe ryby i owoce morza marynowane w ziołach czy podawane z salsami na bazie chilli czy z dodatkiem trawy cytrynowej). Świetne dania w standardowym menu (owoce morze i ryby z sąsiadującej wioski rybackiej) – chętni mogą umówić się na warsztaty gotowania.
Hotel może pochwalić się również świetnym spa – od masażu tajskiego po kąpiel w mleku czy peeling z kremowego ryżu jaśminowego – wszystko brzmi bardzo przekonująco, zachwycają wnętrza (i kamyczki na które patrzymy podczas zabiegu). Moja rekomendacja to Signature masaż – unikalny zabieg czerpiący z różnych technik.
Co robić gdy znudzi nam się cieszenie się spokojem i odpoczywaniem w hotelu?
W hotelu mamy do dyspozycji kajaki, możemy skusić się na łowienie ryb, skorzystać z lekcji gotowania czy masażu. No i oczywiście ruszyć i odkrywać wyspę!
Co nam się podobało:
– absolutnie zachwycająca architektura – doskonałe wkomponowanie hotelu w naturę
– design willi – a najbardziej całkowicie przeszklona łazienka „wyglądająca” na basen
– otwarta restauracja z widokiem na morze
– toalety z widokiem
– przemiła obsługa (Pan manager! i managerka Spa)
– spa na najwyższym poziomie
– śniadanie z szampanem
– gniazdka do ładowania przy stolikach w restauracji
– specjalne ceny dla gości, którzy chcą dłużej zostać i tych, którzy z wyprzedzeniem zarezerwują swój pobyt
Submit a Comment