Najciekawsze miejsca na Placu Unii Lubelskiej
Znajdujący się na granicy Śródmieścia i Mokotowa Plac Unii Lubelskiej przez ostatnie lata pozostawał w cieniu położonego kilkaset metrów dalej Placu Zbawiciela. Dziś Plac Unii zaczyna nabierać charakteru. Powstanie nowego centrum handlowego, choć kontrowersyjne, sprawiło, że o miejscu przypomniało sobie wielu warszawiaków. Nowoczesna budowla kontrastuje z wysokimi, przedwojennymi kamienicami i wzniesionymi w stylu późnoklasycystycznym, zabytkowymi rogatkami.
Choć Plac Unii trudno uznać jeszcze za kulinarną czy kulturalną mekkę na mapie Warszawy, warto śledzić powstające w okolicy lokale i wybrać się na krótki spacer, by poczuć specyficzną, unoszącą się w powietrzu aurę. Na nieco zaniedbanej, a jednocześnie wciąż rozwijającej się przestrzeni doświadczyć można rzeczy szczególnej – każdy kto tutaj dotrze, znajdzie się w pewnego rodzaju potrzasku – między wciąż podążającym za tym co nowe Śródmieściem, a powolnym Starym Mokotowem.
Polecamy Wam kilka lokali znajdujących się tuż obok Placu, w których delektować będziecie się mogli zarówno niepowtarzalną atmosferą otoczenia, jak i smacznym jedzeniem.
Północ Południe, ul. Bagatela 10
W restauracji przy ulicy Bagatela 10 smaki południa mieszają się ze smakami północy. Menu główne jest krótkie i klasyczne, choć wyrafinowane – króluje łosoś, kaczka i stek. W codziennie nowej karcie lunchowej dba się o nieszablonowe łączenie składników. W specjalnym „brunch menu” szczególnie wyraźnie zaznaczono podział między kuchnią północy a południa – do wyboru północne sery regionalne i południowe chorizo z pomidorami. Jak twierdzą właściciele, ich lokal to nie tylko miejsce, gdzie spotykają się ze sobą oryginalne smaki, lecz także, a nawet przede wszystkim, ciekawi świata ludzie.
Smaczny Box, ul. Puławska 7/9
Szukacie miejsca na szybki lunch w przerwie od pracy czy szkoły? Koniecznie zajrzyjcie do Smacznego Boxa, który serwuje najlepsze burgery w okolicy ze 100% wołowiny, przygotowywane przed klientami przez samego właściciela lokalu! Znajdziemy tu także pyszne robione na miejscu sushi oraz zdrowe sałatki, kanapki i domowe obiady. W tak różnorodnym menu trudno nie znaleźć choć jednej rzeczy, na którą mielibyśmy ochotę. Zadowoleni powinni być także wegetarianie – w ofercie uwzględniono wiele dań bezmięsnych. Warto podkreślić, że wszystkie posiłki przygotowywane są tradycyjnie, z wykorzystaniem naturalnych składników, bez ulepszaczy i konserwantów. W sezonie wiosenno-letnim lokal dysponuje również ogródkiem.
Być Może, ul. Bagatela 14
Jeśli marzycie o wycieczce do Paryża, a chwilowo brakuje Wam czasu lub pieniędzy, odwiedźcie francuskie bistro Być Może. Lokal słynie ze świeżego i bardzo różnorodnego pieczywa oraz słodkości. Poza wypiekami, kanapkami i sałatkami, z menu obiadowego wybrać będziemy mogli dania, które na co dzień goszczą na stołach paryskich restauracji – zupa cebulowa, wołowina po burgundzku to tylko jedne z wielu propozycji szefa kuchni. Podążając za francuskimi nawykami, na Bagatela 14 warto zajrzeć na wieczorną kolację przy winie.
Serwus Zapiekanki, ul. Chocimska 33
Zapiekanka to danie genialne w swojej prostocie. Tajnikami sukcesu lokalu prowadzonego przez znanego z programu Master Chef, Janka Paszkowskiego, są: świeża bułka, pieczarki, ciągnący się ser i domowy keczup. W menu znajdziemy zarówno klasyczne wersje potrawy, jaki i pozycje inspirowane kuchniami świata. Nie powinno zaskoczyć więc nas na przykład, że tradycyjnego polskiego fast food’u będziemy mogli spróbować w wersji hiszpańskiej – z chorizo, jalapeño i mango.
Pasta Mia, ul. Marszałkowska 6
Miłośnikom włoskich smaków polecamy wstąpić do Pasta Mia. Prosta kuchnia, której sukces opiera się na korzystaniu ze świeżych, wysokiej jakości produktów cieszy się w Polsce niesłabnącym powodzeniem. Przy nadmiarze lokali serwujących dania „prosto z Italii”, trudno znaleźć taki, w którym podaje się prawdziwie włoskie dania, a nie ich nadwiślańską interpretację. Pasta Mia bez wątpienia należy do pierwszej z wymienionych kategorii.
Delikatesy Esencja, ul. Marszałkowska 8
Jeśli wybieracie się na spektakl do teatru prowadzonego przez Grzegorza Jarzynę, koniecznie zarezerwujcie sobie trochę czasu na wizytę w znajdujących się tuż obok Delikatesach Esencja. Lokal utrzymany jest w duchu slow food. Szef kuchni korzysta ze świeżych, sezonowych produktów, dlatego menu zmienia się co miesiąc. Między 12 a 16 serwuję się tu zestawy obiadowe – z zupą, daniem głównym i deserem. W weekend warto skorzystać z bufetu śniadaniowego, a wieczorem napić się drinka lub koktajlu.
Tekst: Anna Har
Submit a Comment