W Berlinie zawsze coś mnie zachwyca, czy to eko supermarkety, czy liczba osób przemieszczających się na rowerach (także z dziećmi i podczas deszczu i chłodu), miski dla psów w kawiarniach, czy drobne inicjatywy lokatorskie, które są tu dosłownie wszędzie. Mimo, że nie lubię kolejek, za każdym razem grzecznie stoję czekając na stolik do Monsieur Vuong, by zjeść miskę pysznego, azjatyckiego jedzenia za mniej niż 10 Euro, siedząc ściśnięta przy stoliku z innymi ludźmi – ale ledwo wychodzę, a już myślę, kiedy tu wrócę następnym razem. Podobnie jak do Markthalle Neun, gdzie zajadałam się street foodem czy do baru w hotelu Vienna House Andel’s Berlin, w którym popijam szampana podziwiając panoramę miasta z charakterystyczną wieżą telewizyjną.
W Berlinie właśnie powstaje nowy ‚concept mall’. Powstaje – bo mimo wielu ciekawych sklepów, pop upów, galerii i biur, sporo miejsc czeka jeszcze na zagospodarowanie. Obok ciekawego projektu otwarto hotel sieci, którą bardzo lubimy – 25hours Hotel – Bikini Berlin oraz restaurację Nani i Monkey Bar.
Jakbym miała opisać Berlin w jednym zdaniu to na pewno stwierdziłabym, że jest to kolebka sztuki i mody. Berlin to miasto które inspiruje. Pełne krętych uliczek, które skrywają niesamowite miejsca. Jedna, podstawowa rada- zwiedzając Berlin należy odłożyć mapę na bok i iść przed siebie, aby zaraz zboczyć z trasy i odkryć niezwykłe i oryginalne miejsca.Read More