Zawsze się obawiam tych wszystkich wychwalanych miejsc, których pięknem zachwycają się poeci i malarze, fotografowie, podróżnicy i zwykli turyści. Czytając liczne artykuły obnażające cudowny kompleks Angkor, który rocznie odwiedza 2 mln turystów, stresowałam się przed pierwszym spotkaniem.