• Paulina Grabara
• On września 1, 2021

Moje wielkie odkrycie -zdecydowanie jedna z najmocniejszych pozycji na polskiej mapie hotelowej. Z ciekawą architekturą, wspaniałymi wnętrzami i piękną historią. Hotel Aries Zakopane przypomina alpejski chalet z kominkiem, stylowymi dodatkami, zachwyci szukających najwyższej jakości smaków oraz pozostanie w pamięci dzieciaków na długi czas.

Cześć, nazywam się Paulina. Jeśli masz ochotę być na bieżąco, zapraszam Cię na: FB intopassion, IG intopassion.pl.

Możesz też stać się częścią STYLISH PAPER (Gazety w formacie A3, którą wydaję KLIK po więcej informacji) i intopassion – jeśli MASZ OCHOTĘ OTRZYMAĆ NOWY, LETNI NUMER STYLISH PAPER, wesprzyj mój projekt na patronite.pl/intopassion.

Czytaj też mój subiektywny przewodnik po Zakopanem KLIK, a dowiesz się skąd rozciąga się najpiękniejszy widok na góry i Krupówki, gdzie zjeść najlepszą kwaśnicę albo lody i jaka wieś to żywy skansen.

ARCHITEKTURA I DESIGN

Hotel powstał w Domu Turysty – miejscu powszechnie znanym i lubianym w Zakopanem, które opowiada historię naszego kurortu. Bryła budynku pozostała i dzięki temu Hotel Aries Zakopane jest wspaniałym przykładem stylu nowozakopiańskiego i stanowi ważny punkt na mapie zakopiańskiej nowoczesności. Styl ten łączy formy funkcjonalne z regionalizmem, integruje kamień (fasada budynku) i drewno (niegdyś największy dach gontowy w Europie).

Hotel Aries ma ciekawą bryłę czworościanu z dziedzińcem wewnątrz, który został pięknie zagospodarowany przy pomocy zieleni.

Pierwszy, co rzuca nam się w oczy po wejściu do hotelu, to stary wagonik – świetna i pomysłowa dekoracja, która cieszy nasze oczy i jest doskonałą atrakcją dla dzieciaków – szczególnie, gdy Pan go otwiera i można wskoczyć do środka. Po drugiej stronie znajduje się ławka – sanie. Takie stylowe drobiazgi wprowadzają nas powoli, by ujrzeć wyjątkowo piękne foyer hotelowe. Mijamy zasłonę ze skórzanym rantem i naszym oczom ukazuje się kominek, a przy nim 2 fotele oryginalnie obite blachą. Kominek ma tradycyjną w formie oprawę z górującą głową barana, wykonaną przez uczniów Liceum Kenara pod kierunkiem Hasiora. Zresztą pozostałości po Domu Turysty też trochę we wnętrzach znajdziemy: w hotelowym foyer umieszczono ręcznie malowaną mapę TATR Zbigniewa Korosadowicza przez lata witającą przyjezdnych, a dwa z większej ilości obrazów malowanych na szkle przeniesione na niski parter, takie same obrazy możemy również oglądać w Sali Aspen.

Wracając do holu moją uwagę również zwraca siedzisko, które zostało stworzone z pieńków połączonych ze sobą za pomocą kawałka metalu. Na nich rzucono pled i różne, wielokolorowe poduchy. Z kolei w korytarzach zachwycam się starymi plakatami z Zakopanego i innych górskich miasteczek w Polsce. Piękne są dodatki wykonane przez lokalnych rzemieślników.

Rola samego miejsca tak naprawdę niewiele się zmieniła, niegdyś Dom Turysty – dziś Hotel Aries Zakopane służy ludziom, którzy w jego wnętrzach spędzają miło czas – przed laty spotykała się tu na rozmowach śmietanka Zakopanego, himalaiści i alpiniści oraz turyści. Dziś do hotelu Aries przyjeżdżają rodziny, narzeczeni, przyjaciele i partnerzy z różnych zakątków Polski i Europy, by celebrować wspólne chwile. Czuć tu pasję do gór, do odkrywania, do cieszenia się życiem. Zamiłowanie do kultury i sztuki.

Na koniec chciałam wspomnieć o lokalizacji hotelu, bo jest położony przy samych Krupówkach, jednak na tyle daleko, by siedząc z kawą na tarasie nie słyszeć gwaru miasteczka. Jest świetnym punktem wypadowym, by zwiedzić zarówno Zakopane, jak i okolice.

POKOJE I APARTAMENTY

Pokoje najlepiej oddają wielkość i absolutny kunszt wyposażenia wnętrz. Tapety, dywany, koce, poduchy, ozdobne lampy z głowami zwierząt i mnogość mebli – miękkie fotele, kufry, biurka – to wszystko brzmi przytłaczająco, ale sposób połączenia powoduje, że czujemy się w nich idealnie, jak w alpejskim luksusowym chalecie. Tu słowem klucz jest styl. I kameralność.

Urządzone w czterech różnych stylach pokoje są inspirowane lokalnym rzemiosłem, tatrzańską florą i fauną oraz światowym folklorem góralskim i motywami podróżniczymi.

W hotelu znajduje się 98 pokoi, w tym 28 apartamentów. My zdecydowaliśmy się na Family Chalet Suite – dwupoziomowy apartament idealny dla rodzin – na dole znajdują się 2 pojedyncze łóżka, biurko, stolik i fotele, na górze piękna sypialnia, biurko i także stolik z dwoma fotelami. Łazienki znajdują się na obu poziomach, co jest idealnym rozwiązaniem, dzięki któremu rodzice nie przeszkadzają dzieciakom, gdy te pójdą spać. Muszę też wspomnieć o widokach, bo tak naprawdę dla nich wielu z nas tu przyjeżdża – co rano jeszcze z łóżka mogłam podziwiać panoramę Tatr.

RESTAURACJA HALKA

Restauracja Halka to bardzo mocny punkt hotelu, więc jeśli nie możecie lub nie chcecie zatrzymać się tu na noc, polecam wpaść na lunch lub kolację. Wnętrza idealnie pasują do całego hotelu – styl zakopiański został tu zinterpretowany w nowoczesny sposób. Jest miło, klimatycznie i z pewnością nie zapomnimy, gdzie jesteśmy. W Restauracji HALKA można wypatrzeć stare belki z rytymi dekoracjami i zachowane od czasów Domu Turysty obrazy na ścianach. 

Śniadania są znakomite, a wybór zadowoli najbardziej wybrednych: śledziki przygotowane na różne sposoby, ryby wędzone, bogactwo serów, sałatek, szynka, którą sami możemy ukroić, ale i kącik dietetyczny, zdrowe koktajle i owsianki.

W menu z kolei znajdziemy smaki podhalańskie i międzynarodowe wpływy – jest tu ceviche z tuńczyka, pierś z kaczki z puree z daktyli czy żebro wołowe z kapustą. 

W hotelu znajdują się także Le Scandale Aperitif Bar – idealne miejsce, by rozsiąść się w wygodnym fotelu i napić kawy oraz Coctail Room – nie wiem czemu tam nie dotarliśmy, ale następnym razem sprawdzę i dam znać czy są tam rzeczywiście najlepsze drinki w Zakopanem.

STREFA WELLNESS, BASEN I JACUZZI

Jednym z miejsc, które najczęściej odwiedzaliśmy, była strefa Wellness, w której najbardziej interesował nas basen. Nieduży, ale idealny, by się odprężyć, zrelaksować lub wpaść z dzieciakami. Basen z wodą termalną wyposażony jest także w leżanki i siedziska do masażu wodnego – w końcu ja się mogłam relaksować, gdy moja córka pływała niczym rybka.

Na zewnątrz znajdowały się jacuzzi z przyjemnie ciepłą wodą, do których równie chętnie zaglądałyśmy. Jacuzzi są na świeżym powietrzu, ale pod dachem, dzięki temu pomimo deszczu można tam komfortowo odpoczywać.

NAJLEPSZY HOTEL DLA DZIECI W POLSCE

Wagonik, do którego można wsiąść, prezencik w formie woreczka z kredkami i kolorowankami oraz super miś, którego Natalka dostała przy zameldowaniu w bluzeczce z napisem Aries, a także, a może przede wszystkim 2 bawialnie, w tym jedna ze zjeżdżalnią do kulek i torem do przechodzenia. Były też różne zajęcia dla dzieciaków i oczywiście basen z płytką wodą, ciepłe jacuzzi i plac zabaw na zewnątrz. Czego można chcieć więcej?

Myślę, że moglibyśmy nie wychodzić z hotelu, tylko krążyć między basenem a pokojem zabaw 

Wspomnę jeszcze o śniadaniach, podczas których czekało kakao, placuszki z jabłkami a czasem nawet kolorowanki.

Wniosek jest jeden: zdecydowanie jak dziecko szczęśliwe, to i rodzicowi łatwiej wypocząć.

Co nam się podobało:

• wnętrza, wnętrza i jeszcze raz wnętrza: kameralne, przytulne, stylowe
• podejście do dzieci, od kolorowanek po najlepszy pokój zabaw w hotelu, jaki widziałam
• pyszne śniadania
• lokalizacja, dzięki której, by dotrzeć do wybranych przeze mnie miejsc w Zakopanem, nie musiałam ruszać samochodu spod hotelu