Bez rolady! Wodna Wieża
Co wam się kojarzy z kuchnią na Śląsku? Wiadomo, rolada, kluski „ślunskie” i kapusta, ta modro, czytaj: czerwona. Tradycja ta jest na tyle silna, że wielu Ślązaków nie jest w stanie wyobrazić sobie niedzieli bez stałego menu. Oni jednak postanowili to zmienić, a robią to z pozycji ósmego piętra, czterdziestometrowej wieży, a ściśle Wodnej Wieży. W Pszczynie na terenie niegdysiejszej wieży ciśnień, służącej do tego, co dziś nazwalibyśmy spa, Wojciech Kania postanowił założyć restauracje. Jednak z wysokości widok jest inny, a wzrokiem sięga się daleko poza granice śląskich tradycji – taka też jest Wodna Wieża.
Do swojego szalonego pomysłu, w którym słowem klucz jest Steam-punk, nawiązanie do brytyjskiej rewolucji przemysłowej połowy XIX wieku, zaprzęgł cały sztab ludzi. Dziś z wnętrza bucha para, koloryt wyjęty z londyńskiej dzielnicy robotniczej i, co najważniejsze doskonała kuchnia. Ja miałem okazję skosztować największej chluby lokalu – Menu Degustacyjnego, które zabrało mnie na ponad dwugodzinną podróż kulinarną. Podróż to dobre słowo, bo za menu odpowiada czwórka kucharzy, zajmujących się odpowiednio kuchnią angielską, francuską, południową (włosko-hiszpańską) i polską. Nie spodziewajmy się jednak sztampy. Kiedy usłyszałem o boczku, tak popularnym na śląsku pomyślałem, ale jak to, kawał podłego mięcha tu? Dopiero wbijając nóż w. najdelikatniejsze, bo gotowane przez 24 godziny, mięso, przekonałem się w jak głębokim błędzie byłem. Dalej było jeszcze ciekawiej, a wszystko zdobiły cytaty z kuchni molekularnej, w Polsce wciąż raczkującej. Stąd też w menu np.: risotto z pomarańczy. Orgazmem dla podniebienia są jednak grzyby, tak grzyby, ale nie te nawet najdroższe spotykane w sklepach, a soplówka, grzyby nameko, czyli rarytasy wyhodowane specjalnie dla Wodnej Wieży i choćby tylko dla nich warto zawitać do Pszczyny i skorzystać z Menu Degustacyjnego. Pamiętajcie dzwońcie, rezerwujcie, bo przełamując kolejny stereotyp o kulinarnych zwyczajach Ślązaków, Wodna Wieża niezwykła świecić pustkami.
Submit a Comment