Dzień w Siem Reap
- Paulina Grabara
- On grudnia 12, 2013
Świątynie Angkoru przyciągają, zachwycają, oszałamiają i fascynują. Siem Reap jest … turystycznym miasteczkiem – noclegownią, w którym naszym zdaniem zdecydowanie warto spędzić trochę czasu i oddać się przyjemnością!
Co robić w Siem Reap?
Rano
Zacznijmy od śniadania – świetna kawa o smaku kokosowym to moja największa radość! W hotelach zwykle mamy do wyboru opcje zachodnią (czasem z rozbiciem na „angielską”) oraz azjatycką. Można też zjeść na ulicy – tu czeka na nas pełen wybór (choć ulica zaczyna ożywiać się wraz z zachodem słońca) możemy być pewni, że wszelkie nasze zachcianki zostaną spełnione.
Jogging
Uwielbiam biegać w nowych miejscach – to najbardziej neutralna i nieinwazyjna forma zwiedzania. Podglądamy, przyglądamy się. Zwracamy na siebie uwagę ale raczej przyciągając spojrzenia i przywołując uśmiech na twarzy.
Old Market
Można tu kupić torby LV, YSL, przyprawy, krewetki, biżuterię, a także:
– mięso – świńskie łby, kiełbaski, żeberka
– zrobić sobie fryzurę (jeśli fryzjer akurat nie śpi)
– zrobić sobie manicure
– podpatrzeć jak sprzedawczyni jajek w przerwach między klientami zajmuje się haftami
Masaże
W Siep Reap znajdziemy pełną gamę masaży i innych zabiegów pielęgnacyjnych: od akwarium z rybkami, które pomogą pozbyć się naskórka, przez masaże stóp z widokiem na ulicę (w ofercie masaż stóp za 3 dolary w tym darmowe piwo – ma się wrażenie, że niektórzy przychodzą na piwo i dodatkowo godzą się na masaż)
Happy Hour
Większość lokali proponuje jakies promocje dotyczące koktajli, drinków czy piwa – niektóre trwaja w określonych godzinach – na przykład od 16:30 do 17:30 za każdy zakupiony koktajl (5$) otrzymujesz drugi za darmo. Są tez całodniowe promocje – turysta w końcu nie chodzi do roboty i pić może (jeśli tylko chce) cały dzień.
Mój wybór: champagne with fresh mango! (4$)
Kolacja
W Siem Reap znajdziemy sporo knajp indyjskich, restauracje włoskie ale my zdecydowanie rekomendujemy jedzenie khmerskie! Nasz ulubiony set – specjalność szefa kuchni: khmerskie curry z kurczakiem i warzywami, amok z rybą (specjalność khmerska serwowana w liściach bananowca) i sajgonki w papieże ryżowym z sosem rybno – orzechowym! Wracamy regularnie!
A po kolacji
Pub street? Knajpy, bary, muzyka na żywo, ale także koncerty z lokalną muzyką. Nocą działa też Night Market gdzie można zakupić pamiątki przyprawy i oczywiście odzież.
Czytaj także:
Submit a Comment