Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image

INTO passion | Kwiecień 19, 2024

Scroll to top

Top

No Comments

Kraków – Subiektywny przewodnik czyli gdzie zjeść, wypić kawę i drinka oraz atrakcje Krakowa także dla dzieci

Kraków – Subiektywny przewodnik czyli gdzie zjeść, wypić kawę i drinka oraz atrakcje Krakowa także dla dzieci
Paulina Grabara

Nie mogłam się doczekać aż w końcu dotrzemy do Krakowa. Tęskniłam za krakowskim Kazimierzem, w którym byłam lata temu, za spacerami po plantach, kawiarniami, widokiem na Stare Miasto. Za brukowanymi uliczkami z antykwariatami, synagogami i świetnymi restauracjami. Krakowie, jak cudownie było Cię znów zobaczyć!

 

Cześć, nazywam się Paulina. Jeśli masz ochotę być na bieżąco, zapraszam Cię na: FB intopassion, IG intopassion.pl. Jeśli podoba Ci się ten artykuł, udostępnij go lub podeślij znajomym.

Możesz też stać się częścią STYLISH PAPER (Gazety w formacie A3, którą wydaję KLIK po więcej informacji) i intopassion – jeśli MASZ OCHOTĘ OTRZYMAĆ NOWY, LETNI NUMER STYLISH PAPER, wesprzyj mój projekt na patronite.pl/intopassion.

 

Kazimierz

Byłam tu ostatnim razem lata temu przemieszczając się wieczorem z knajpy do knajpy. Zapamiętałam pełne kawiarnie i bary, niezwykłą energię i wielokulturowość. I wróciłam, bo bardzo chciałam odkryć mój Kazimierz – z miejscami na kawę i lody, z uliczkami, streetfoodem, świetnymi restauracjami, sklepikami i galeriami.

Warto pamiętać, że wiele lat temu Kazimierz był osobnym miastem oddzielonym od Krakowa korytem Starej Wisły. Ówczesne miasto nazwę dostało na cześć króla Kazimierza III Wielkiego. Stare mury Kazimierza można zobaczyć w okolicy Starej Synagogi w centrum dzielnicy oraz przy ul. Paulińskiej nieopodal kościoła na Skałce czyli bazyliki św. Michała Archanioła i św. Stanisława. Kazimierz włączono do Krakowa w czasie austriackiej okupacji Polski w 1800 roku. Kazimierz jest dziś modną dzielnicą z mocnymi żydowskimi wpływami, ale o międzynarodowej atmosferze, z licznymi kreatywnymi konceptami czy to dotyczącymi muzyki, jedzenia czy sztuki.

 

Projekt bez tytułu-4

 

Notatki z podróży czyli ciekawostki i trochę historii Kazimierza

  • Słynna bazylika położona na Kazimierzu powstała w miejscu, w którym według podań Wincentego Kadłubka został zamordowany krakowski biskup święty Stanisław. Stanisław ze Szczepanowa zginął męczeńską śmiercią 11 kwietnia 1079 roku.
  • Kazimierz miał swój Rynek i miał swój ratusz, który w przeciwieństwie do ratusza na Rynku Głównym, uchował się przed zniszczeniem. Rynkiem miasta Kazimierz był obecny pl. Wolnica, na którym stoi XIV-wieczny ratusz kazimierski, w którym obecnie działa muzeum etnograficzne. Kiedyś Rynek w Kazimierzu był prawie tak duży jak Rynek w Krakowie – obecnie nie jest to jednak centralne miejsce Kazimierza. Imprezowo-restauracyjno-kawiarniano-gastronomicznym centrum Kazimierza jest współcześnie plac Nowy, gdzie w weekendy odbywa się targ staroci (warto wpaść!).
  • Główny kościół parafialny Kazimierza został założony i ufundowany przez samego króla Kazimierza Wielkiego. Jest jednym z najbardziej imponujących budynków miasta, który łączy style romański, gotycki i barokowy. Robią wrażenie wielkie kolumny w nawie głównej, kaplice w nawach bocznych, ale przede wszystkim XVII-wieczny ołtarz. Tuż obok jest klasztor kanoników.
  • Na Kazimierzu znajdują się liczne synagogi. Do dziś przetrwały: Stara Synagoga, Synagoga Remu, Synagoga Poppera, Synagoga Kupa, Synagoga Izaaka, Synagoga Tempel i Wysoka Synagoga. Za Remu znajduje się stary cmentarz żydowski, który często odwiedzają wycieczki żydowskie. Przy ulicy Miodowej 24 znajduje się Synagoga Tempel, która została wzniesiona w XIX wieku. Świątynia słynęła z nabożeństw o rozbudowanej liturgii. Kazania w języku polskim i niemieckim wygłaszali kaznodzieje z wykształceniem akademickim. Warto zajrzeć do wnętrza, bo zdobienia i witraże robią wrażenie.
  • Pod koniec XV w. Jan Olbracht ze względu na pożar w mieście i konflikty polityczne i ekonomiczne między stroną polską a żydowską, nakazał utworzenie w części wsi Bawół (w rejonie obecnej ulicy Szerokiej) tzw. miasta żydowskiego, do którego przesiedleni mieli zostać Żydzi zamieszkujący dotychczas Kraków. W 1340 r. Bawół, wykupiony przez króla Kazimierza Wielkiego został włączony w granice powstającego wówczas miasta Kazimierz. Tu powstała żydowska enklawa. Na Kazimierzu nie byli oni jednak sami, bo miasto podzielone było wówczas na część żydowską i chrześcijańską. Na Kazimierz spływali także krakowscy rzemieślnicy mogący liczyć tutaj na niższe czynsze niż w Krakowie.
  • Przez lata ta część miasta uważana była przez mieszkańców Krakowa za slumsy. Sytuacja zaczęła zmieniać się w połowie lat 90-tych ubiegłego wieku gdy otwarto tu popularne knajpy, kluby i kawiarnie. Dopiero od niedawna powstają tu nowocześniejsze budynki.
  • Na Kazimierzu w domu przy ul. Szerokiej 14 w 1870 roku przyszła na świat słynna businesswoman związana m.in. z branżą kosmetyczną – Helena Rubinstein (uwielbiałam jej tusz, którego nie mogę już kupić w Polsce).
  • Na Kazimierzu kręcone były sceny do kultowego filmu „Lista Schindlera” w reżyserii Stevena Spielberga.
  • Od 1988 roku na krakowskim Kazimierzu organizowany jest coroczny Festiwal Kultury Żydowskiej.
  • Przy ulicy Szerokiej 6 znajdowała się łaźnia rytualna, czyli mykwa. W piwnicach tego budynku był basen napełniany wodą bezpośrednio ze źródła. Teraz w byłej mykwie znajduje się restauracja Klezmer-Hois i wydawnictwo Austeria, można natomiast zwiedzać pozostałości po łaźni.
  • Najbardziej charakterystycznym punktem Kazimierza jest tak zwany okrąglak. To budowla z 1900 roku składająca się z hali i otaczających ją punktów handlowych. Dziś działają tu punkty gastronomiczne – możecie tu kupić m.in. słynne zapiekanki.

IMG_6448-2

IMG_6556-2

 

Najbardziej Instafriendly miejsce w Krakowie

Szyldy na Szerokiej

Idąc od ulicy Miodowej w kierunku ulicy Szerokiej znajdziecie odrestaurowane szyldy, które dodają uroku starej fasadzie budynku. To jest miejsce, w którym w momencie przeniesiecie się w czasie. Takich szyldów na Kazimierzu jest więcej, niestety nie wszystkie są tak pięknie odnowione, ale każdy z nich osobno dodaje uroku tej niezwykłej dzielnicy.

IMG_6574-2

IMG_6483

 

Najlepsze miejsca na śniadanie, lunch, kolację, kawę, lody i zakupy na Kazimierzu:

Karakter

Mój pierwszy wybór ze względu na oryginalne menu i Mule Bar – coś z czym nigdy wcześniej się nie spotkałam. Mule są tu serwowane na różne sposoby (mule z pesto pietruszkowym, w żurku na zakwasie z białą kiełbasą czy z zielonym curry z pastą z pieczonej papryki i limonki) i są naprawdę wyśmienite. W karcie znajdziecie takie pozycje, jak: pate z móżdżku cielęcego, grasicę końską smażoną na maśle czy ozór wołowy moczony w sosie z owoców leśnych. Są też różnego rodzaju makarony oraz mniej mięsne potrawy – ja zdecydowałam się na krótko smażonego łososia z sałatką ziołową z kolendrą i pak choi’em, ze smażonym makaronem sezamowym. Wróciłabym jeszcze raz i zjadła to samo. Albo może mule z pesto kolendrowym i z mleczkiem kokosowym, Mniam. Serwują tu też pyszne wina – ja zdecydowałam się na austriackiego Gruener Veltlinera. Wnętrze lokalu jest bardzo proste, ale przytulne. Czarne proste krzesła, drewniane stoliki, industrialne lampy, jakiś bar w czarnych kaflach.

Choć udało nam się dostać w sobotę w porze wczesnego lunchu bez rezerwacji (i bez długiego stania w kolejce), to zdecydowanie polecam bookowanie miejsc w weekendy. Karakter został stworzony przez właścicieli bardzo popularnego i często nagradzanego Zazie Bistro.

Brzozowa 17, www.facebook.com/karakter.restauracja/

IMG_6491

IMG_6498

IMG_6499

 

Hevre

Dzień wcześniej przechodziliśmy tędy i gdy zobaczyłam ten budynek ze stolikami na zewnątrz oraz jego wnętrze, wiedziałam, że muszę tu wrócić. I tak kolejnego dnia wpadliśmy na lekki lunch. Hevre to doskonały wybór na kawę z widokiem na ulicę Meiselsa, śniadanie, które serwowane jest do 13 (w menu znajdziecie np. jajka po benedyktyńsku, szakszukę czy pozycję, którą ja wybrałam na lekki lunch: falafele z hummusem), a także przekąski (do wyboru są różne deski, np. past, mięs czy serów w 2 rozmiarach), ale M. zachwalał także swojego burgera. Bardzo ciekawa jest też historia samego miejsca: ponad 50 lat temu był tu żydowski dom modlitewny – Synagoga Chewra Thilim, co dodaje charakteru klubokawiarni. Dodatkowo samo wnętrze jest kapitalne. Jako pierwsza w Hevre powstała część kawiarniana. Kolejnym etapem było stworzenie restauracji koszernej, będącej ukłonem w stronę historii, a na dolnym piętrze klubu, który jest rodzajem otwartego na nowości undergroundu. Odbywają się tu różne imprezy, koncerty muzyki różnych stylów i kultur.

ul. Beera Meiselsa 18, www.facebook.com/hevrekazimierz

IMG_6559

IMG_6686

IMG_6691

 

Lody Saint Malo

Wytwarzane są na miejscu przez francuskiego szefa, powstają na bazie tradycyjnej francuskiej receptury, wyłącznie z naturalnych składników. Na rogu ulicy Józefa i Nowej wzrok przyciąga urocza i kolorowa fasada budynku. Wnętrze lodziarni jest niewielkie, ale wystarczające, by wybrać smak jednych z najlepszych lodów w Krakowie. A jest w czym wybierać, bo w ofercie macie ponad 30 smaków, w tym pyszne sorbety i wegańskie. My polecamy miętę z czekoladą, sorbet mango i tradycyjny truskawkowy.

ul. Józefa 20, www.facebook.com/lodziarniasaintmalo

IMG_6524

IMG_6523

 

Coffee Garden

Przede wszystkim super miejsce na kawę, ale możecie tu wpaść także na śniadania, smoothie bowls, tosty oraz różne słodkości. Można się tu napić kaw na bazie tradycyjnego espresso oraz spróbować alternatywnych form parzenia. Co najfajniejsze, Coffee Garden to nie tylko kawiarnia, ale także sklep, w którym można zaopatrzyć się w rośliny doniczkowe oraz ręcznie robione makramy, które przyozdabiają ściany.

ul. Józefa 11, www.facebook.com/coffee.garden.cracow

IMG_6529

IMG_6534

 

Judah Food Market

11 foodtrucków czyli rodzaj miejsca, które bardzo nam pasuje, bo każdy może zjeść to, co lubi. Na skwerze Judah czekają na Was domowej roboty burgery, krewetki czy warzywa w tempurze, maczanki krakowskie w wersji street food czy faszerowane ziemniaki.

ul. Świętego Wawrzyńca 16, www.facebook.com/JudahFoodMarket

IMG_6463

 

Lu Lua perfumeria

Perfumeria Lulua mieści się na jednej z najbardziej malowniczych uliczek Kazimierza, wśród małych galerii i zacisznych kawiarenek. W ich ofercie znajdują się najwyższej jakości niszowe perfumy, kosmetyki i akcesoria barberskie.

ul. Józefa 22, www.lulua.pl

IMG_6522

 

Galeria Lue Lue

Cudowne miejsce, w którym znajdziecie stare zdjęcia Krakowa (ale też Warszawy czy Zakopanego), reprodukcje malarstwa polskiego i zagranicznego, plakaty vintage czy autorską fotografię. Idealne miejsce, by kupić coś to swojego wnętrza, albo na prezent.

ul. Miodowa 22, www.luelue.pl

IMG_6434-2

 

Miejsca, do których nie zdążyliśmy zajrzeć tym razem:

Zazie Bistro

Próbowaliśmy wpaść tam na lunch w niedzielę, ale wszystkie stoliki były zarezerwowane. Wielokrotnie nagradzane bistro z francuskimi przysmakami – w karcie znajdziecie zupę cebulową, pasztet paryski z wątróbki, tarty, wołowinę po burgundzku czy mule. Właściciele mają też inny lokal – do tego udało nam się dotrzeć: Karakter.

Józefa 34, www.zaziebistro.pl

IMG_6461

 

Alchemia

Kultowa klubokawiarnia na krakowskim Kazimierzu. Poza świetnymi koncertami, wystawami, warto wpaść tu na śniadanie, kawę, lunch czy drinka.

ul. Estery 5, www.alchemia.com.pl

IMG_6562

 

Chajim kohan

Zachwycił mnie szyld i pomyślałam, że tu kiedyś wpadnę. Z tego co wyczytałam, restauracja powstała w głowie właściciela Dominika Dybka, który jest pochodzenia żydowskiego. Chciał w niej serwować potrawy, które były mu najbliższe.

ul. Szeroka 1

IMG_6480

 

Hamsa – poznaj smak prawdziwego Izreala

Nazwa lokalu wywodzi się od popularnego na Bliskim wschodzie talizmanu przynoszącego szczęście i chroniącego dom przed złymi urokami – tzw. Dłoni Fatimy. Symbol ten szeroko znany jest nie tylko w kulturze żydowskiej, ale również w islamie. Restauracja z klasycznymi potrawami bliskowschodnimi oraz daniami wegańskimi i bezglutenowymi, głownie serwująca kuchnię izraelską – chcę tu bardzo przyjść podczas mojej następnej wizyty w Krakowie głównie ze względu na smaki w menu. Hamsa to super opcja na śniadanie (można zamówić np. jerozolimskie), ale ja z pewnością skuszę się na mezze (możemy wybrać wśród różnych wersji hummusu, labneh z za’atarem, babaganush, izraelski półmisek etc.).

Szeroka 2, www.hamsa.pl

IMG_6474

 

Kolanko n6

Nas zatrzymało piękne wejście do lokalu i informacja, że wewnątrz jest też ogródek. Warto tu wpaść na bufet śniadaniowy za 28zł, na gorące ciabatty, dania świata (jak grecka Musaka czy indyjski Butter Chicken) oraz naleśniki, które w menu są od początku działania lokalu.

ul. Józefa 17, www.kolanko.net

IMG_6509

 

Neony, leżaki, streetfood – jednym słowem najciekawsze miejsce nad Wisłą w Krakowie z widokiem na Wawel czyli najbardziej Instagramowe miejsce w Krakowie:

Hala FORUM i FORUM Przestrzenie

Podjeżdżamy pod budynek niegdyś hotelu Forum. Przechodzimy przez długi korytarz, na którym chłopaki grają w ping-ponga. Przede mną neon Hala Forum. Już wiem, że mi się tu spodoba.

Wnętrza są fantastyczne. Królują neony, kolor brązowy i miedziany (drewniane ściany, miedziany bar), miękkie obicia foteli. Jest bar, strefa z ulicznym jedzeniem. Jest cukiernia(z pięknymi wyrobami cukierniczymi) i strefa imprezowo-koncertowa.

Kiedy dotarliśmy do Hali Forum po ponad 3 godzinach jazdy z Zakopanego, od razu poszliśmy do strefy z różnymi kuchniami: indyjską od Wietnam street snacks & noodle bar, meksykańską od Tres Amigos, włoską od Resto 22 by Tesone… My zdecydowaliśmy się na tajskie curry Curry Up (ja z tofu, Maciek z kurczakiem), a Natalce zamówiliśmy pizzę neapolitańską ze wspomnianej włoskiej knajpki. Mnie curry bardzo smakowało, podobnie jak drink zamówiony w barze (za 20zł skorzystałam z porady Pana barmana), Maćkowi curry natomiast średnio smakowało – stwierdził, że jest za mało warzyw, za dużo ziemniaków i generalnie za mało sosu. Pizzę Natalka z małą pomocą zjadła całą.

Ciekawa jest też historia tego miejsca – budowę hotelu Forum rozpoczęto pod koniec lat 70-tych. gdy w 1989 oddano go do użytku, był jednym z najnowocześniejszych hoteli w Polsce. Został zbudowany w stylu brutalistycznym (późny modernizm). W 2001 roku został włączony do grupy Accor pod marką Sofitel – funkcjonował tak niespełna 2 lata, kiedy to został zamknięty ze względu na wady konstrukcyjne budynku (fundamenty, piwnice były zalewane przez płynące obok Wisły wody). W 2007 Urząd Nadzoru Budowlanego sprawdził stan konstrukcji obiektu, która okazała się być wciąż w dobrym stanie, natomiast w 2010 roku sklepy i parkingi w piwnicach zostały zalane przez powódź, która nawiedziła Kraków. Do 2013 roku służył jedynie jako najdłuższy billboard w Polsce, kiedy to miejsce postanowiła ożywić Klubokawiarnia Forum Przestrzenie. Od tego czasu miejsce zyskiwało popularność. W 2020 roku otwarto 2000m2 przestrzeni w środku hotelu z licznymi restauracjami i barami.

Idealne miejsce z leżakami przy Wiśle, obok znajduje się Diabelski Młyn i małe wesołe miasteczko dla dzieci. Moim zdaniem Hala Forum wraz z Forum Przestrzenie to jedna z największych atrakcji Krakowa: niezłe jedzenie, super drinki i atmosfera i piękny widok na Kraków. Myślę też, że to najlepsze miejsce do spędzenia czasu nad Wisłą w Krakowie. Polecam bardzo!

IMG_6303

IMG_6281

IMG_6290

IMG_6291

IMG_6293

IMG_6307-2

IMG_6297

IMG_6296

IMG_6288

IMG_6309

 

Gdzie spać w Krakowie?

Podczas pobytu w Krakowie zatrzymaliśmy się w Vienna House Andel’s Cracow. Hotel ma świetną lokalizację – jest oddalony jedynie 10 minut na piechotę od rynku, znajduje się obok Dworca Centralnego (następnym razem przyjedziemy na weekend do Krakowa pociągiem), aż wreszcie dla lubiących zakupy – graniczy z Galerią Krakowską, do której nawet nie zajrzeliśmy, bo mieliśmy ciekawsze zajęcia.

Od wejścia uwagę przykuwa wystrój wnętrza – murale na ścianach, przyjemnie zaaranżowane kąciki, by na chwilę usiąść zanim ruszymy na zwiedzanie miasta lub czekając na check in, dużo zieleni (w tym kwiatki doniczkowe, które można zabrać ze sobą do pokoju), fajne grafiki. Prace polskich i zagranicznych artystów współczesnych stały się stałym elementem wystroju hotelu. Jest bardzo przyjemnie. Designersko i niezobowiązująco w nowoczesnym stylu.

W Vienna House Andel’s Cracow czeka na Was 159 stylowych pokoi w wersji standard oraz superior i apartamentów. Jeśli podróżujecie z dziećmi, najlepiej rezerwujcie bezpośrednio przez hotel, bo ma bardzo przyjazną rodziną politykę cenową. Na przykład dzieci do 13. roku życia na wielkim łóżku mogą spać z rodzicami w pokoju za darmo albo gdy podróżujecie z 2 dzieci, a jedno jest poniżej 3 lat, to oboje śpią za darmo. Dużym atutem hotelu jest restauracja Mavericks, która w ciągu dnia serwuje dania w stylu kalifornijskim z wpływami azjatyckimi, meksykańskimi i europejskimi, a rano wyśmienite śniadania. Vienna House Andel’s Cracow to przede wszystkim idealny hotel dla rodzin z dziećmi – w pokojach na dzieciaki czeka namiot tipi oraz prezenciki (kolorowanki, kredki, worek, książeczka, maskotka – panda), w restauracji specjalne dziecięce menu, krzesełka, nietłukąca się zastawa i kącik dla dzieci z tunelem, klockami lego, książeczkami i wieloma innymi zabawkami.

www.viennahouse.com

IMG_6342-2

IMG_6644-2

IMG_6345

IMG_6359

IMG_6610

Submit a Comment