Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image

INTO passion | Październik 5, 2024

Scroll to top

Top

No Comments

Mała Reporterka Karola: Notatki z Chile i Peru

Mała Reporterka Karola: Notatki z Chile i Peru
intopassion

Zjawiskowe Machu Picchu, przejażdżka Inca Rail, głaskanie alpak i podziwanie flamingów. Do tego zapierające dech w piersiach laguny i marsjański krajobraz San Pedro De Atacama.

Tekst i zdjęcia: @mala_reporterka_karola 

Bądź na bieżąco: FB intopassion, IG into_passion, stań się częścią STYLISH PAPER i intopassion – wesprzyj projekt na patronite.pl/intopassion i otrzymaj nowy, letni numer STYLISH PAPER.

Screen Shot 2019-10-31 at 16.11.20

 

Dzień 1: Buenos dias Chile

Lot z Warszawy do Miasta Santiago w Chile z przesiadką w Paryżu był dosyć ciężki. Na pierwszym locie leciałam Air France tylko godzinkę, ale kolejny był zdecydowanie dłuższy. W Chile zostaje tylko jeden dzień, a jutro lecę do Arequipe. Cała podróż z Warszawy do Chile trwała 18,5h. Pierwsza ciekawostka – w Chile, taksówki są o połowę droższe niż w Polsce.

 

Dzień 2: Buenos dias Arequipe

Przyleciałam do Arequipe, które jest położone na wysokości 2335 m n.p.m.. Jestem tutaj jeden dzień, żeby się zaklimatyzować i jutro lecę do Cusco na 3399 m n.p.m. Dzisiaj miałam na rękach małą alpakę. Pozwiedzałam też trochę okolice Arequipe i kupiłam sobie czapkę i sweterek z alpaki. 

 

Dzień 3 – 4: Buenos dias Pisac

Z lotniska w Cusco przejechaliśmy do pobliskiego miasteczka Pisac na 3399m n.p.m. Tu spędzimy 2 dni. Przez najbliższy tydzień będę przemieszczać się busem.

Kolejnego dnia wybrałam się do ruin Inków. Po drodze zobaczyłam alpakę, zrobiłam sobie z nią zdjęcie i pojechałam dalej. Gdy wjechałam na samą górę kupiłam bilet. Widok był bardzo ładny. Ruiny są utrzymane w bardzo dobrym stanie i robią wrażenie. Dzisiejszą atrakcją było dla mnie przytulnie alpaki – to wspaniałe uczucie. Sierść alpaki jest bardzo puszysta. Alpaki są bardzo łagodne, spokojne i towarzyskie.

 

Dzień 5: Buenos dias Machu Picchu

Do Machu Picchu Pueblo z Pisac przyjechaliśmy pociągiem (Inca Rail). Widoki są wspaniałe, jest tu bardzo zielono, ponieważ Machu Picchu Pueblo jest zlokalizowane w dżungli. 

 

Dzień 6: festiwal w Machu Picchu

Festiwal w Machu Picchu obchodzony jest co roku i jest bardzo kolorowy. Całe miasto tańczyło na ulicach miasteczka. 

 

Dzień 7: Machu Picchu

Tego dnia odwiedziłam Machu Picchu. To miasto opuszczono ok. 1537 roku. Współczesna nazwa miasta jest połączeniem machu (stary) w języku keczua i zapożyczonego z hiszpańskiego słowa pico (‘szczyt’). Oryginalnie miasto nazywało się Patallaqta, od keczuańskich słów. Miasto było zamieszkane przez około 80 lat i zostało opuszczone prawdopodobnie ze względu na zniszczenia w innych obszarach Państwa Inków. Istnieje też teoria, że mieszkańcy miasta zmarli na ospę przyniesioną na te tereny przez europejskich podróżników.

Kiedy Machu Picchu funkcjonowało jako posiadłość królewska, mieszkało tam do 750 osób.

 

Dzień 8: Hola Ollatayambo

Po Machu Picchu Pueblo wróciłam do Ollatayambo tym samym pociągiem co ostatnio linii Inca Rail.

Ollatayambo to mała kameralna wioska otoczona górami, która leży w Świętej Dolinie Inków.
 

Dzień: 9 Hola Salineras de Maras

Kolejny dzień w Peru, tym razem wybraliśmy się do Salineras de Maras. Generalnie sól nie jest zdrowa, lecz w tym miejscu jest w 100% wydobywana w sposób naturalny. Na tą kopalnię składa się około 5000 stawów. Widoki są wspaniałe, a wydobywanie tej soli to dopiero wyzwanie. Lecz właściciele mówią, że lubią swoją pracę.

 

Dzień 10: Historia Cusco

Dziś natknęłam się na kulę z historią Cusco, która wygląda mniej więcej tak: na pierwszym obrazku jest cała kula, następnie pacha mama czyli księżyc oraz pacha papa czyli słońce.

Potem jest ich znak keczua, Machu Picchu oraz kalendarz Inków. Indianie: On i Ona. Lama czyli ich zwierzę. Koc z alpaki, który sprzedają, symbolizuje zarabianie pieniędzy. Na ostatnim obrazku jest dom, na który zarabiają. I to jest cała historia Cusco.

 

Dzień 11: Hola Cusco

Po taras solnych pojechałam busem do Cusco na 3399 m n.p.m. Cusco było nazywane przez Inków pępkiem świata.

W Cusco były urodziny mojego taty. Po drodze widziałam alpakę, chciałam mieć z nią zdjęcie, ale ona nie chciała. Udało się jednak przypadkowo zrobić śmieszne zdjęcie alpaki, bo chciała mi zjeść telefon. Ale wszystko dobrze się skończyło.

 

Dzień 12: Hola Mancora

Chyba każdemu wakacje kojarzą się ze słońcem. A więc chciałam trochę się wygrzać na słoneczku (brakowało mi witaminy D). Z Cusco przylecieliśmy do Talary. Z Talary 2 godzinki busem i już byłam w Mancora. Tu spędziliśmy 4 dni. Gdy wylądowałam w Talara zaskoczyło mnie to, że jest tu mnóstwo w śmieci. Na drugi dzień jeździłam już kładem po plaży, było mega fajnie. Jak byłam na plaży to strasznie wiało i były duże fale, dlatego częściej kąpałam się w basenie. A wy lubicie łapać witaminę D?

 

Dzień 13: Buenas dias Chile

Z Talary polecieliśmy do San Pedro De Atacama. Tu spędzamy kolejne 4 dni. Czuję się tutaj jak na Marsie. San Pedro De Atacama jest znane z lagun, które są piękne, w niektórych można się kąpać. Ja dzisiaj odwiedziłam „Laguna Aquas Calientes”, która jest położna na 4900 m n.p.m. Jako jedyna nie odczuwałam choroby wysokościowej. Po drodze widziałam śnieg na drodze (bardzo mało). 

 

Dzień 14Hola Laguna Miscanti

Kolejną laguną, którą odwiedziłam, była „Laguna Miscanti”, która jest położona na 4200 m n.p.m. u podnóża wulkanu Miscanti. Jezioro jest błękitne i to daje mu piękny urok. 

 

Dzień 15: Buenas dias Chile

Kolejny przystanek – „Laguna Miniques”. Po drodze zobaczyłam całe stado wikunii andyjskich. Jeśli chodzi o Lagunę Miscanti oraz Lagunę Miniques to kiedyś było to jedno jezioro, ale zostało podzielone na dwie części przez wypływającą z wulkanu lawę.

 
 

Dzień 16: Hola Chile

Ostatnia laguna na naszej trasie – „Laguna Chaxa” czyli wyschnięte, słone jezioro z resztkami wody – tak zwany dom flamingów. Niesamowite wrażenie zobaczyć z bliska flaminga. Flaming był przepiękny, różowy, a to mój ulubiony kolor. Czuję się tu jak na Marsie. Są tu ścieżki z soli. Niesamowite prawda? 

 

Dzień 17: Hola Polonia

To koniec mojej podróży. Teraz czeka na mnie tylko nauka, ale za 2 miesiące znowu lecimy – lecicie ze mną?

 

IMG_20190929_073957
 
72773169_2106704506293111_6889084082009931776_n
 
IMG_20191013_170453
 
dzien14
 
received_394032388143648-01
 
img_20191001_093550-01
 
IMG_20190929_154639
 
IMG_20190927_162949
 
pisac3
 
IMG_20191013_145544

Submit a Comment