Degustacja Wrocławia
Niewiele miast w Polsce tak łatwo wywołuje we mnie entuzjazm jak Wrocław. Jako mieszkanka stolicy cały czas szukam miejsc, które stanowią jej przeciwieństwo, bądź mogą mnie jeszcze czymś zaskoczyć.
PATRYCJA SZEWCZYK dla INTOpassion.com z Wrocławia
Jednodniowy wypad do Wrocławia był pretekstem by pokazać Wam od strony kulinarnej nastrój i koloryt tego miasta.
STYLOWY PORANEK
Śniadanie jako najważniejszy posiłek dnia musiało odbyć się w dobrze wyselekcjonowanym miejscu. Wśród wielu lokali serwujących jedzenie o poranku udało mi się znaleźć taki, który powinnien zadowolić wymagających smakoszy. Dinette na Pl. Teatralnym, to miejsce, które już z zewnątrz zaprasza do środka. Przejrzysta przestrzeń, ciekawy design, po prostu miejsce posiadające osobowość. Wybór śniadań jest imponujący, zaczynając od klasycznej jajecznicy, omletów, bajgli, owsianek, kończąc na zestawach z różnych zakątków świata (m.in. amerykańskie, włoskie, tureckie). Do tego należy dodać smaczną kawę, przemiłą obsługę i wychodzi pyszny, stylowy poranek!
Dinette, Plac Teatralny 8
NA LUNCHU U BERNARDA
Zasłyszane, przeczytane… nie pamiętam. Bernard to nazwa, która chodziła za mną po Wrocławiu. Widocznie miałam tam trafić. Na wstępie warto zaznaczyć, że restauracja jest dość mocno oblegana i słusznie. Lokal znajdujący się w sercu Starego Miasta proponuje nam kuchnie europejską, w tym głównie czeską. Dania w karcie przykuwają uwagę tak, że chciałoby się spróbować wszystkiego. Do wyboru są m.in. wątróbka ze śliwowicą, gęś z jabłkami, kaczka z żurawiną czy policzki wołowe w miodzie pitnym. Mi szczególnie przypadł do gustu gulasz wołowy duszony w Piwie Bernard wybrany z karty czeskich smaków. Niskie ukłony dla szefa kuchni. Do picia kelner zaproponował absolutnie warty polecenia koktajl na bazie piwa, soku jabłkowego i arbuza. Warto również spróbować czeskiego piwa Bernard, serwowanego w wielu odsłonach.
Bernard Piwiarnia- Restauracja, Rynek 35
KOLACJA WE WŁOSKIM DOMU
Spośród licznych restauracji włoskich, u których często tylko nazwa ma coś wspólnego z Italią, wybrałam lokal schowany w jednej z uliczek Starego Miasta o nazwie Vivere Italiano. Co tak zwróciło moją uwagę w tym miejscu? Przede wszystkim „włoskość”, którą czuć na każdym kroku. Cała obsługa restauracji zna świetnie język włoski, część wiele lat spędziła w tym państwie. Przekłada się to na lepsze rozumienie włoskiej kultury i, jak się okazało, na perfekcyjną znajomość dań, które podają gościom. Szef kuchni proponuje nam oczywiście makarony, pizze i owoce morza w najlepszym stylu. Polecam zamówić Risotto Frutti di Mare, jak i małże. Wewnątrz lokalu znajdziemy przyjemna atmosferę, a dla miłośników domowego gotowania, restauracja oferuje na sprzedaż włoskie produkty, do tego bezglutenowe.
Vivere Italiano, Ofiar Oświęcimskich 21
WINNY KĄT
Spacerując wieczorem po Wrocławiu, można odkryć miejsca, które potrafią przywrócić wspomnienia. Będąc dalej w tematyce Włoch, po udanej kolacji, koniecznie trzeba spróbować dobrego wina! Niebanalnym miejscem okazuje się Winoteka, do której podążam przez Plac Solny, wchodząc na patio osłonięte kamienicami. Wieczorem rozstawione stoliki pobliskich lokali, świece i specyficzna atmosfera przywołują na myśl najwspanialsze zakątki Rzymu. W Winotece znajdziemy obszerną listę win z różnych regionów Włoch. Można również zorganizować degustację. Kelnerzy chętnie podpowiadają, jakie wino wybrać w zależności od upodobań. Dodatkowo serwowane są typowe włoskie przysmaki jak sery, oliwki czy wyselekcjonowane wędliny. Winoteka to też sklep, gdzie zaopatrzymy się w rozmaite specjały i oczywiście wina, nie tylko włoskie. Takie miejsce to idealne zakończenie wieczoru we Wrocławiu.
Winoteka, Kiełbaśnicza 2
Save
Submit a Comment