Doula czyli wsparcie młodej matki
- Paulina Grabara
- On lipca 10, 2016
Doula to wykształcona i doświadczona również w swoim macierzyństwie kobieta, zapewniająca ciągłe niemedyczne, fizyczne, emocjonalne i informacyjne wsparcie dla matki i rodziny na czas ciąży, porodu i po porodzie.
Spotykamy się o 9 rano w SAMie na Powiślu. Iza sprawia wrażenie ciepłej, spokojnej, wyważonej. Przychodzi z 5-letnią córeczką, która zupełnie nam nie przeszkadza, zajmuje się rysowaniem.
Po kilkudziesięciu minutach rozmowy na temat roli douli dochodzimy do wniosku, że jest po to, aby patrzeć na macierzyństwo Twoimi oczami. Mnie wydaje się najbliższa psychoterapeutce, która delikatnie nami kieruje, abyśmy w naturalny, zgodny z naszą osobowością i potrzebami sposób odnalazły się w macierzyństwie.
Wcześniej nie wiedziałam kim jest doula – po raz pierwszy napisała mi o tym koleżanka, która właśnie urodziła swoje pierwsze dziecko. Chwilę rozmawiałyśmy o tym, co w tych pierwszych dniach macierzyństwa jest najważniejsze i najtrudniejsze, i kilka razy padło, że ‚doula okazała się bardzo pomocna’.
Ewa poleciła mi swoją doulę – Izę Sztanderę, która jest certyfikowaną doulą ze Stowarzyszenia Doula w Polsce. Jest też mamą trójki dzieci i promotorką karmienia piersią.
Naszą rozmowę zaczynam od mojej wątpliwości – na jakiej podstawie mam zaufać douli, skąd ona wie, jak jest właściwie, dlaczego doula, a nie położna?
Iza spokojnie tłumaczy mi jak działa system szkolenia douli – że na początku są kursy podstawowe, które organizowane są przez Stowarzyszenie. To taki pierwszy poziom.
Stowarzyszenie Doula w Polsce powstało w 2011 roku, aby zrzeszać i kształcić wysoko wykwalifikowane doule, wspierać kobiety i ich rodziny w czasie ciąży, porodu i po porodzie. Jego celem jest promowanie świadomego i zaangażowanego rodzicielstwa. Tyle z teorii na papierze.
Po ukończeniu kursu można rozpocząć staż pod opieką doświadczonej douli instruktorki. Dalej szkoląc się, towarzyszy przy określonej liczbie porodów – wtedy jest oceniana zarówno przez personel medyczny, jak i przez rodziców. W czasie stażu zapoznaje się też z różnymi lekturami. Doule, które otrzymają pozytywną ocenę i ukończą staż mają status douli certyfikowanej. Kolejnym poziomem jest doula instruktorka.
Wybierając doulę, z której usług chcemy skorzystać warto po prostu zapytać, jakie kursy ukończyła doula.
Skąd pomysł na zostanie doulą – jakie cechy trzeba mieć by wspierać inne kobiety?
To długa historia, która zaczęła się ponad 10 lat temu. O douli usłyszałam będąc w pierwszej ciąży, jednak mieszkałam wtedy w mniejszym mieście i nie miałam możliwości skorzystania z takiego wsparcia. Potem okazało się, że wychowując dzieci i pracując zawodowo bardzo często zwracają się do mnie najbliższe osoby z prośbą o informacje z zakresu ciąży, porodu, dziecka. Zdarzało się to coraz cześciej aż wyszło poza krąg znajomych. Doradcą stałam się więc zupełnie naturalnie, zanim sama się tak nazwałam. To była inspiracja by rozwijać się w tym kierunku. Potem dopiero przyszedł czas na kursy i szkolenia.
Czy doula to „przyjaciółka”, która nie „gada głupot”?
Iza podkreśla, że albo jest przyjaciółką, albo pracuje i jest doulą – przyjaciółka czy mama są obarczone cechami emocjonalnymi, takimi choćby jak lęk o bliską osobę. Doula stoi „z boku” i stanowi oparcie dla kobiety i partnera. Od przyjaciółek czy mamy odróżnia ją też fakt, że zna fizjologię i jest osobą przeszkoloną. Na bieżąco śledzi najnowsze badania dotyczące ciąży, porodu czy niemowlaków.
Po co jest nam potrzebna doula?
To najważniejsze pytanie, które musimy sobie zadać, bo każda osoba z nas ma różne potrzeby. Zastanówmy się najpierw, jakie mamy oczekiwania, czego potrzebujemy podczas porodu. Czy chcę być sama, a jeśli ma być ze mną osoba towarzysząca, to czego od niej oczekuję? Czy podczas porodu jest miejsce na doulę?
Jeśli jest, to przed nami kolejne pytania – jakiej douli szukamy, co ma dla nas znaczenie – przy jakiej osobie będziemy się czuć lepiej – energicznej czy raczej spokojnej, statecznej, czy ma być starsza czy raczej młodsza, mająca może mniej zobowiązań, czy ma mieć własne doświadczenie w macierzyństwie czy jest to dla nas bez znaczenia?
Pytań wydaje się być dużo, ale warto je sobie zadać i znaleźć na nie odpowiedzi, bo to wyjątkowy dzień w naszym życiu.
Filozofia douli – ręce precz od dziecka
Iza podkreśla, że nie jest po to, aby wyręczać rodziców, albo robić coś za nich. „Zdaję sobię sprawę z tego, że być może w danej chwili potrafię sprawniej uspokoić dziecko, tylko tego nie robię, by nie dawać informacji, że ja potrafię, a rodzicom coś nie wychodzi. To prowadzi do frustracji”. Iza przekazuje rodzicom super siłę – pokazuje im filmik instruktażowy, lub sama spokojnie prezentuje jak coś zrobić krok po kroku, ale na lalce. Potem rodzice mogą to powtórzyć na własnym dziecku.
Rodzice mają mieć poczucie, że potrafią, że mają swój sposób, który może nie jest książkowy, ale się sprawdza. Iza mówi, że jej najczęstszy feedback z pracy z rodzicami jest taki, że znaleźli swoją drogę, swoje rozwiązanie
„Nikt nie wie więcej o twoim dziecku niż ty sama”
Iza zwraca uwagę na bardzo ważną, zdawałoby się oczywistą rzecz. Pamiętajmy jednak, że kobieta tuż po porodzie może czuć się zagubiona i niepewna. Doula, położna czy jakakolwiek inna osoba, która przychodzi nawet na kilka godzin dziennie, widzi tylko wycinek naszego świata i to może być bardzo złudne. Nie widzi nas rano, w nocy, kiedy dziecko się budzi i nie daje spać, lub całkiem odwrotnie – w momentach szczęścia. Iza podkreśla, że zwykle rodzice mają bardzo dobrą intuicję do wychowania dzieci, ale czasem lęk i niepewność oraz dodatkowe sprzeczne informacje – z internetu, od położnych, mam, babć, przyjaciółek zakłócają ją. Wtedy można się pogubić, a jej rolą jest naprowadzić ich na ich własną drogę.
Przyjemność z bycia rodzicem
Rodzice powinni mieć przyjemność, a nikt o tym nie mówi – dziwi się Iza. Muszę się z nią zgodzić. Generalnie zarówno ciąża, poród, jak i czas po porodzie to okres, w którym bardzo dużo mówimy o złych emocjach. Ciąża dla wielu kobiet może łączyć się ze spadkiem formy, jednak sama jestem tydzień przed porodem – niekoniecznie tak musi być. Nie miałam mdłości, chorób w ciąży, opuchniętych nóg. Nie przytyłam też 20 ani 30 kilogramów i nie miałam problemów z plecami. Tydzień przed porodem wciąż pracuję i mimo zdecydowanie większego zmęczenia niż nawet kilka miesięcy temu, czuję się dobrze.
Poród i czas po to moment, w którym zmienia się nasza rola, a także rola ojca. Stajemy się rodziną, a w domu witamy nowego jej członka. Czemu nie mówi się o radości z macierzyństwa?
Nagle kobieta staje się ekspertem od pieluszek, oczekuje się od niej bycia Matką Polką, a jak zaznacza Iza fajnie, jak mama będzie szczęśliwa. Jeśli chce pracować, niech pracuje, jeśli czuje potrzebę wyłącznie zajmowania się swoim dzieckiem – niech tak robi. Ważne by dziecko było przyjemnością, a nie poświęceniem. Niestety idea poświęcenia dla dziecka jest bardzo rozpowszechniona, a życie wbrew sobie powoduje, że człowiek chce uciec, że jest nieszczęśliwy.
Iza zwraca uwagę na jeszcze jeden ciekawy aspekt radości z rodzicielstwa – radości ojca, który podobnie jak mama musi się odnaleźć w nowej roli w stosunku do dziecka. Dodatkowo zmienia mu się relacja z partnerką, która ma teraz mniej czasu dla niego i staje się ekspertką od kupek i karmienia piersią.
Jak wygląda praca douli – kiedy najlepiej umówić się na pierwsze spotkanie?
Najpopularniejszym pakietem, który Iza również najczęściej proponuję przyszłym mamom czy rodzicom, to 2 spotkania przed porodem, poród i dwa spotkania po, tzw. pakiet douli. Koszt takiego pakietu to 1000 zł.
Priorytetem dla douli przed porodem jest zrozumienie potrzeb przyszłej mamy. Brzmi to bardzo logicznie, żeby kobieta odkryła swoje potrzeby, z kim chce rodzić, czego chce doświadczyć, a czego nie chce. „Ja pracuję dla kobiety” – dodaje Iza – „zależy mi by był to mozliwie najfaniej przeżyty dzień w jej życiu”.
Doula pracuje bardzo indywidualnie – jeśli kobiecie zależy na wizerunku, to dba o fajną koszulę nocną, pilnuje, aby zrobić jej „ładne” zdjęcia, bo będzie wracała do nich przez wiele lat. A jeśli zależy jej np. na uniknięciu znieczulenia zewnątrzoponowego, prponuje wszystkie możliwe naturalne metody łagodzenia bólu.
„Podczas samego porodu stoję z boku – wtedy poznaje się inne oblicze człowieka, uwidacznia się pełen wachlarz emocji, od strachu po fantastyczne emocje jak łzy radości” – mówi.
Jako doula najczęściej kończy swoją pracę z rodzicami w pierwszym lub 2 tygodniu po urodzeniu dziecka.
Doradca macierzyński
Iza jako doradca macierzyński spotyka się z rodzicami kilka tygodni po porodzie, czasem nawet do 1,5 roku. Rodzice potrzebują odnalezienia się w swoich nowych rolach. To jest święty czas dla nich.
Zadaniem Izy jest nie przeszkadzać budującej się relacji, ale wspierać ją … Innego wsparcia oczekuje kobieta, która mieszka z teściami, innego samotna mama, a jeszcze innego kobieta z partnerem, który ma wolny zawód, może i chce spędzać dużo czasu w domu.
Promotorka karmienia piersią
Iza wspiera także podczas karmienia piersią. Czy wiecie, że w mleku kobiecym znajdują się komórki macierzyste? Ja nie wiedziałam. Izę zwraca uwagę na fakt, że bank krwi pępowinowej jest tak bardzo rozpromowany, a nie mówi się, że komórki macierzyste są w mleku. W mleku matki jest też masa składników, które nie występują nigdzie indziej i mają min działnie przeciwbakteryjne, przeciwirusowe, czy przeciwnowotworowe. Mówi się, że sztuczne mleko jest wzbogacane, ale należy pamiętać, że tak naprawdę musi ono zostać wzbogacone, bo jako mleko krowie w pierwotnej postaci po prostu nie nadawałoby się do wykarmienia niemowlęcia zachowując jego zdrowie.
Próbuję podpytać, jak długo według niej należy karmić dziecko piersią, odpowiada normą WHO – do ukończenia 6 miesięcy. Zwraca uwagę, że karmienie dziecka szczególnie na początku jest nieco przekłamane – musimy się tego nauczyć. „Jak powiedziała moja koleżanka: to jak z pocałunkiem” – mówi Iza – „nie zawsze na początku jest super przyjemnie i łatwo, bo czasem nie wiemy jak to robić, nie czujemy się w tym dobrze, a czasem jest to naturalne i pięknie idzie od pierwszej chwili”. Podkreśla też, że dziecko, które urodziło się nigdy wcześniej nie ssało i nie oddychało równocześnie – a do tego dochodzi połykanie. Z drugiej strony nasza pierś, brodawka jest idealna dla naszego maluch, bo maleństwo nigdy nie miało nic poza swoim palcem w ustach. „Nigdy nie jeździło lepszym samochodem” – śmieje się Iza.
Czy doula zna jakieś magiczne tricki, na przykład czy ma sposób na kolkę?
„Pomagam rodzicom i dziecku przetrwać w tym czasie ” – mówi Iza. Kolka to zespół bólowy związany z brzuszkiem. Są różne teorie, ale można wysnuć z nich jeden wniosek: kolki nie zależą od diety matki. Nie ma też właściwej diety dla matki karmiącej – należy jeść zdrowe, dobrze zbilansowane posiłki.
Iza przytacza też badania, które mówią o tym, że wszystko, co kobieta je w ciąży dociera przez wody płodowe i jest połykane przez dziecko. To powoduje, że jest ono z pewnymi smakami zaznajomione. Były też teorie, że kolka bierze się z niewystarczająco rozwiniętego jelita (ale u wcześniaków kolki wcale częściej nie występują) czy z powodu zbyt ostrego jedzenia. I w tym przypadku badania przeprowadzone w Indiach, w których je się bardzo aromatyczne przyprawy, nie potwierdziły, że teoria ta jest prawdziwa – wśród hinduskich dzieci nie ma więcej kolek.
Podróżowanie z dzieckiem
Pytam Izę o podróże – te bliższe i dalsze. Gdzie jest granica rozsądku. Od razu zwraca uwagę, że Warszawa nie jest pod każdym względem najbezpieczniejszym miejscem na świecie. Podróże z dzieckiem powinny być dla nas komfortowe i bezpieczne, dlatego powinniśmy się zastanowić jakie mamy obawy i czego potrzebujemy podróżując z maluchem. Jeśli ktoś potrzebuje dobrej opieki lekarskiej, może znaleźć takie miasto w Europie, które ma ją na podobnym lub wyższym poziomie niż Polska. Jeśli z kolei ktoś szuka czystej wody, natury – też są zdrowsze miejsca.
Świat jest naprawdę duży i z pewnością znajdziemy miejsce, do którego możemy się wybrać, czując się szczęśliwie całą rodziną.
Czy są sposoby na wywołanie laktacji?
Najlepszym sposobem na wywołanie laktacji jest kontakt z dzieckiem po porodzie i przystawienie maluszka do piersi. Ssanie dziecka rozkręca naszą laktację i jeśli tylko dziecko ssie prawidłowo to piersi produkują tyle pokarmu ile mu potrzeba. Mówi się, że popyt reguluje podaż – to takie prawo również w laktacji. Zdarzają się odstępstwa, ale wtedy najlepiej jest znaleźć specjalistę, który będzie mógł pomóc: co najmniej promotorę karmienia piersią, która oceni czy sytuacja jest fizjologią, doradcę lub konsultanta laktacyjnego, który obejmie pomocą laktacyjną w przypadkach zaburzeń w karmieniu piersią.
Co jest najtrudniejsze dla młodych rodziców, z czym najczęściej nie dają sobie rady?
„Najbardziej jestem potrzebna, żeby rodzice mogli usłyszeć siebie. Twoja przyjaciółka nie pomyśli, co się u ciebie sprawdzi, tylko podzieli się z Tobą tym, co się sprawdziło u niej” – mówi Iza. To chyba najistotniejsza różnica między przyjaciółką, która właśnie coś przeżyła, dzieli się swoim doświadczeniem, ale też często uważa, że to jedyny słuszny sposób.
„Jestem po to, aby pomóc rodzicom zrozumieć, czego potrzebują – czy specjalisty, czy mamy, która zamieszka z nimi przez 3 miesiące, czy po prostu wspólnego rodzinnego wyjazdu.” Iza mówi, że czasem też rodzice po prostu potrzebują skorzystania z sieci kontaktów, które ma, bo potrzebny im jakiś doradca czy specjalista.
Jak działa taki mechanizm? Jeśli czujesz się niepewnie, pokaże Ci kilka możliwości, rozwiązań i sposobów, wybierzesz wtedy coś dla siebie, swojego dziecka, swojej rodziny i czujesz się lepiej. To jest twój wybór i Twoja decyzja. Doula to ktoś, kto cię poprowadzi trzyma za rękę i będzie wspierał w twoich postanowieniach.
Jakie książki polecasz?
„Nie ma idealnej książki, bo nawet w najbardziej beznadziejnej znajdzie się zdanie, które pasuje do mojego macierzyństwa” – mówi Iza. „Nie ma czegoś dopasowanego do wszystkich, nawet w najlepszych książkach znajdziemy fragmenty, które nam się nie podobają i które nie pasują do naszego macierzyństwa”.
Iza mówi, że jako ludzie chcemy się czuć indywidualnie, a z drugiej strony dziecko chcemy wbić w jakieś ramy.
Może się to brać z tego, że jesteśmy przyzwyczajeni do życia w planie – najpierw szkoła, potem dobre liceum i studia. Potem małżeństwo i w końcu dziecko. To też plan dla wielu ludzi. Dalej mając już dziecko kontynuujemy wbijanie go w nasz plan – czytamy w książkach ile ma spać, jak często ma się budzić w nocy – 15 minut różnicy doprowadza nas do frustracji.
Internet – jakie strony śledzić
W internecie masa sprzecznych informacji. Pytam Izę, gdzie warto zaglądać – podaje strony, które mają rzetelne wiadomości na podstawie badań, które sama polecaa dla kobiet w ciaży i rodziców na początku rodzicielstwa:
www.facebook.com/pozytywnieoporodzie
hafija.pl
kwartalniklaktacyjny.pl
mataja.pl
Jeśli szukacie strony z wiadomościami, co się dzieje w Warszawie dla kobiet w ciąży i rodziców zapraszamy facebooka Izy: na www.facebook.com/Maminiec
Polecamy Wam stronę Izy http://maminiec.eu/
Save
Submit a Comment