Plac Inwalidów – spacery kulinarne
- Paulina Grabara
- On lipca 3, 2016
Wegetariańskie naleśniki z mąki gryczanej, owoce morza jak na włoskim wybrzeżu, orzeźwiające koktajle i pyszne regionalne wina. Witajcie na Placu Inwalidów.
Jedna z najpiękniejszych dzielnic Warszawy – Żoliborz.
W XIX wieku na miejscu dziesiejszego placu został wzniesiony jeden z fortów Cytadeli. Sam Plac Inwalidów, którego nazwa upamiętnia inwalidów z czasów I wojny światowej – powstał w latach 20-tych XX wieku. W tym i kolejnym dziesięcioleciu powstała też zabudowa placu, która nie uległa znacznemu zniszczeniu podczas II wojny światowej.
Plac ma owalny kształt i przecina go ulica Mickiewicza, którą biegną też tory kolejowy. Stare drzewa rzucają cień na niską zabudowę, która kryje liczne restauracje i knajpki, z których część działa od lat, a część powstało całkiem niedawno.
Ostatnio po raz kolejny wybraliśmy się na Plac Inwalidów i jedliśmy, jedliśmy, jedliśmy …
Kawiarnia Fawory
ul. Mickiewicza 21
Półki uginają się pod kawowym sprzętem – nie będzie przesadą, gdy stwierdzimy, że można tu wypić jedną z najlepszych kaw w Warszawie. Są dripy, espresso, zbożowe latte – kaw z najlepszych upraw na świecie można spróbować na miejscu lub kupić sobie do domu.
Są też lemoniady, pyszne koktajle (szczególnie polecam miksy zielony szpinak, zielona rukola, zielona pietruszka czy zielony jęczmień i jarmuż), a na wieczór wyselekcjonowane piwa i wina, wliczając w to orzeźwiające prosecco czy owocową sangrię.
W Faworach zapełnimy też poranny głód (pożywnym śniadaniem, w menu np. jaja na różne sposoby), zjemy wegańskie batony, kanapki, sałatki czy słodkości, które zachęcają, gdy zamawiamy przy barze.
Hummusbar
ul. Mickiewicza 19
Sieć barów z kuchnią izraelską, z których jeden znajduje się właśnie przy placu Inwalidów. Poza naprawdę niezłym hummusem zjemu tu pitę własnego wypieku, megadera czyli ryż z soczewicą, czy shakshukę czy serek labane.
Wracając jednak do hummusu mamy tu pełną gamę smaków: z falafelem, czerwonym bobem, koftą, shakshuką, smażonym bakłażanem czy duszoną z cebulką mieloną wołowiną by wspomnieć tylko wybrane.
W karcie jest też baklawa, mango lassi, arabski napój Ajran na bazie jogurtu z przyprawami, a także izraelskie wino!
Restauracja Głodomory Żoliborz
ul. Mickiewicza 23
W skrócie: najlepszy tatar i śledziki w śmietanie w mieście. W karcie dominują polskie smaki: jest szansa na schabowego, mielonego czy gołąbki, ale przypadki takie jak ja – raczej nie kochające mięsnej wersji naszej kuchni, też znajdą coś dla siebie, np. chłodniki czy ryby.
Codziennie inne dania sezonowe poza kartą, a w godzinach 12 – 15 serwowany jest lunch (dwa dania, zwykle zupa i dwie propozycje drugich dań).
W Głodomorach mamy też naszego ulubionego, rezolutnego kelnera, który jest zawsze w dobrym humorze i zaskakuje błyskotliwym żartem.
Porananas
ul. Mickiewicza 17
Bardzo przyjemne bistro, w którym zjemy śniadania, lunche i kolacje. Na dobry początek dnia polecamy Śniadaniową Euforię czyli ekologiczną szynkę, biały ser z mazowieckiej wsi i pasta jajeczna. Jest też owsianka i chia.
Dwudaniowe lunche serwowane są w opcji wegetariańskiej i mięsnej. Porananas to także naleśnikarnia – dostępne są na słodko i wytrawne, pszenne i gryczane. My jeszcze nie próbowaliśmy, ale wegetariańskie z soczewicą, warzywami, polane jogurtem brzmią bardzo apetycznie.
Wieczorne smaki uzpełniają alkohole – od win i aperolu po wysokiej jakości whisky i inne wysokoprocentowe trunki.
Da Aldo Ristorante
ul. Mickiewicza 23
Naszym zdaniem jedna z najlepszych restauracji włoskich w Warszawie – na początek zamiast do menu warto spojrzeć na czarną tablicę – tu znajdziemy Specialita dello Chef czyli sezonowe przysmaki.
W karcie włoska kolejność: są antipasti (polecamy carpaccio wołowe z rukolą i parmezanem, lub krewetki na soczewicy z czosnkiem i ziołami), zupy (warto polować na zupę rybną), pasty, pizze, sałatki oraz secondi piati: plastry cielęciny duszone w winie z warzywami i gnocchi oraz ryby (najciekawsze propozycje znów znajdziemy w codziennych rekomendacjach szefa kuchni).
Da Aldo to też winoteka i doskonała selekcja włoskich win – możemy je zdegustować na miejscu, lub kupić butelkę i wypić w domu. W lokalu odbywają się też promocje i degustacje win z włoskich regionów.
Winny Przystanek
ul. Mickiewicza 20
Kameralne miejsce z dużym wyborem win i pysznymi dodatkami jak oliwki (doskonałe w przyprawach!), karczochy czy sery. Na uwagę zasługują generalnie tapasy i pieczywo od Piwońskich.
Lokal jest połączony ze sklepem z winami. Właściciele dbają, aby regularnie na półkach pojawiały się nowe szczepy. Poza butelką trunku, który właśnie skradł nasze serce, warto kupić oliwki w zalewie czosnkowej czy inne dodatki.
Trzeba pamiętać, że poza winami, prosecco czy spritzerem wypijemy tu świetną kawę, orzeźwiającą lemoniadę czy zjemy pyszne słodkości.
Winny przystanek jest idealny na spotkanie ze znajomymi – w letnie dni można zasiąść przed lokalem (wygodne leżaki) i cieszyć nie tylko nasze kubki smakowe, ale także oczy przyjemnym widokiem zielonego Żoliborza.
MyThai Restauracja
ul. Mickiewicza 23
Tajskim smakom zawsze mówimy tak i ochoczo idziemy spróbować co szef kuchni dla nas przygotował. Ta całkiem nowa restauracja, która mieści się tuż obok Da Aldo ma przyjemne wnętrze i klasyczną kartę dań. W przystawka spring rollsy i satay, w zupach tom kha kai i tom yum (bardzo smaczne).
Nie zabrakło też jednego z najpopularniejszych dań, które zawsze próbujemy – pad thaia. Ten smażony makaron ryżowy z kiełkami soi, tofu, orzeszkami i sosem tamaryndowym dostępny jest jak w większości miejsc w 3 wersjach: z kurczakiem, krewetkami i warzywami. Proponujemy spróbować wersję wegetariańską, albo zdecydować się na curry.
Naszym zdaniem najlepsze jednak tzw. dania dnia, które znajdziemy wypisane na tablicy przy ladzie.
Stosunkowo wysokie ceny jak na kuchnię tajską.
Save
Save
Save
Save
Save
Save
Save
Save
Submit a Comment