SEA VIEW KOH CHANG/Tajlandia
Położony na 25 akrach wzgórz porośniętych tropikalną roślinnością i wzdłuż długiej, pięknej plaży na wyspie Koh Chang hotel jest doskonałym miejscem na ucieczkę od miejskiego gwaru. Nowe w ofercie Pool Villa Suites oferują kameralny i luksusowy wypoczynek, a 5 gwiazdkowy hotel zapewnia stylowe i luksusowe zaplecze: 2 przestronne baseny, w tym jeden ze zjeżdżalnią dla dzieci, 2 restauracje, klimatyzowany pokój zabaw, piękne centrum spa.
Lokalizacja na wyspie Koh Chang jest dodatkowym przywilejem – łatwo i szybko dostaniemy się tam z Bangkoku. Nowe zakwaterowanie w ofercie hotelu – Pool Villa to raj na ziemi. Dosłownie. Mogłabym tam zamieszkać na resztę życia.
Paulina: okulary Sirene, kolczyki luna mood jewellery, bransoletka Chanel, kostium Medicine
Architektura i design hotelu
Nowoczesność, wykorzystanie betonu i minimalistyczny design w willach, kontrastuje z tajską architekturą, którą podziwiać możemy np. w hotelowym lobby.
Wille położone są na zboczu, nieco powyżej pięknej, piaszczystej plaży. Wszystkie mają mają spektakularne widoki na morze i urokliwe wysepki.
W hotelu pielęgnowany jest klimat wakacyjnego resortu – dużo otwartych przestrzeni, przeszkleń idealnie współgra z naturalnymi materiałami, jak choćby często wykorzystywanym drewnem. Wszystkie pokoje mają widok na morze. Na plaży znajdziemy huśtawki i stylowe siedziska, a także łóżka do masażu.
Dodatkowo dużą uwagę w hotelu przywiązuje się do wszelkich ekologicznych rozwiązań – hotel ma swój własny ogród, między innymi z ziołami, które wykorzystywane są do przygotowania dań w restauracjach.
Wille i inne zakwaterowanie
W ofercie hotelu znajdziemy stylowe pokoje, suity i wille. Pool villa to najbardziej ekskluzywne zakwaterowanie w ofercie Sea View Koh Chang: ponad 200 m2 przestrzeni, taras z łóżkami do opalania na dachu, stół na romantyczna kolację podczas zachodu słońca, kiedy możemy podziwiać jak słońce roztapia się w tafli morza. Prywatny basen, w którym można się zanurzyć tuż po wstaniu z łóżka, odsuwając jedynie okna sypialni … Willa jest przestrzenna i nowoczesna, pod przejściem z sypialni do łazienki przepływa woda – generalnie woda, beton i drewno dominują we wnętrzu. Jasne zasłony i wygodna sofa kontrastują z nieco industrialnymi elementami w kuchni i łazience. Łazienka sama w sobie jest mistrzostwem – poza standardowym prysznicem, znajdziemy tu drewnianą banię i wannę z płatkami kwiatów na powietrzu, do tego podgrzewana toaleta i pięknie zaplanowana przestrzeń.
Całość zdaje się perfekcyjnie zbalansowana i trudno mi sobie wyobrazić, że komuś może się tu nie podobać …
Paulina: zdj. po lewej: turban Looks by luks, okulary Sirene, pareo HUGme, zdjęcie po prawej kolczyki i łańcuszek luna mood jewellery, kostium Medicine, okulary Sirene
Paulina: sukienka Magu Moda
Jedzenie
W hotelu do dyspozycji gości są dwie restauracje. W Lighthouse, z której rozpościera się zachwycający widok na morze i małe wysepki, każdego dnia serwowane są śniadania kontynentalne z sekcją azjatycką. To także doskonałe miejsce na koktajl o zachodzie słońca czy romantyczną kolację. W ciągu dnia i wieczorem zjemy tu aromatyczne dania kuchni tajskiej, jak i potrawy kuchni międzynarodowej. My na jedzenie wybraliśmy się do położonej na plaży restauracji Sunset Beach, gdzie goście mogą skosztować barbecue z owoców morza, pizzy z pieca czy innych dań tajskiej i międzynarodowej kuchni. Mamy tu kartę dań lunchową oraz wykwintne dania kolacyjne. To także idealne miejsce, by podziwiając zachód słońca w stylowym anturażu. Najbardziej tradycyjne tajskie dania, jak choćby kurczak z owocami nerkowca czy pad thai serwowane są tu z nutką nowoczesności – degustując dania z zamkniętymi oczami spokojnie odróżnię je od najlepszych, serwowanych w ulicznych restauracjach. Z tej właśnie restauracji zamawialiśmy pyszne jedzenie do naszej willi.
Relaks i atrakcje
Biały piasek idealnie sprzyja wakacyjnemu lenistwu, a błękitna woda to idealne miejsce, by ponurkować z rurką czy korzystając z kajaka dopłynąć na jedną z 4 bezludnych wysp w okolicy. W hotelu znajdują się także dwa baseny – jeden przy plaży, a drugi na klife, skąd roztaczają się niezwykłe widoki. W hotelu organizowane są także pokazy filmowe pod gwiazdami oraz warsztaty kulinarne – rodziny mogą na przykład wspólnie nauczyć się robić pizzę.
Zdj. prawej stronie: klapki Kubota Store
Wakacje z dzieckiem
Jeśli podróżujecie z dzieckiem (Natalka podczas naszego pobytu miała niespełna 2,5 roku) to atrakcje czekają tu na was na każdym kroku – poza klimatyzowanym pokojem zabaw blisko plaży, kolejny czeka na wasze pociechy w wydzielonej części restauracji Lighthouse – dzięki temu długo i spokojnie mogliśmy jeść śniadanie, popijać koktajl z mango i napawać się pięknymi widokami. Pozostałe rozrywki to kolejka, która ze względu na położenie hotelu łączy jego poszczególne części – my korzystaliśmy z kolejki, aby dotrzeć z willi/pokoju do restauracji na śniadanie. Taka podróż wagonikiem to gratka, szczególnie, kiedy po drodze spotkamy małpy, które są kolejną atrakcją hotelu. Dodatkowo w górnym basenie czeka na dzieciaki zjeżdżalnia, a przy plaży mini plac zabaw dla maluchów.
Natalia: sukienka banana kids
Podobało nam się:
Pool Villa:
- Architektura willi: łóżka do opalania na dachu, wanna, jacuzzi i basen stanowiące jedną całość, połączenie betonu, drewna i wody…
- Oddzielna sekcja na śniadaniu, gdzie zarezerwowany jest stolik dla zatrzymujących się w willi
- Prywatny teren, na którym znajdują się wille – można wejść tylko za pomocą karty
- Wyposażenie willi – od kieliszków przez pojemnik chłodzący do wina, po ekspres Nespresso do kawy i podgrzewaną i myjącą toaletę
- Cichy, sprawny serwis sprzątający – kilka osób w moment doprowadza willę i basen do porządku
Hotel:
- Restauracja na plaży, która łączy stylowy wystrój z otwartym z casualowym konceptem
- Popularne tajskie potrawy, które w ciekawy sposób interpretowane są przez szefa kuchni
- Widok z usytuowanej wysoko na wzgórzu restauracji Lighthouse
- Niezamieszkałe wysepki, na które możemy dopłynąć kajakiem
- Rozległy teren, zachwycająca zieleń, ścieżki do spacerów
Więcej informacji: Sea View Koh Chang
Tekst: Paulina Grabara-Król. Zdjęcia: Paulina Grabara-Król i Maciej Król
Submit a Comment