Masaż tajski łączy różne techniki: hinduską Ayurvedę, akupresurę (uciski punktów tętniczych, co daje nam zastrzyk pozytywnej energii), chińską refleksologię, elementy japońskie.
Jak zapewne wiele osób jestem fanką Tajlandii, ale doceniam też starania wszystkich, którzy pozwalają nam wybrać się w prawdziwą podróż i odkrywać dalekie kraje będąc w Warszawie – czy dzięki masażowi tajskiemu, prawdziwie chińskim potrawom czy też atmosferze francuskiego bistro. Nie każdemu chce się wysilić, aby sprzedać nam kawałek prawdy.