Weekend w Londynie
Styczeń nie jest miesiącem w którym podejmujemy decyzję o wyjeździe – chyba że na narty, albo w całkowicie egzotyczne miejsce, gdzie zamiast śniegu wita nas przepiękne słońce i niewyobrażalny upał. Wyjazd do Londynu w styczniu okazał się średnim pomysłem. Ale to Londyn, więc nie można się nudzić! Postanowiłam wybrać kilka adresów, które warto odwiedzić, kiedy pogoda zdecydowanie nie sprzyja spacerom.
Jak spędzić dzień gdy na naszej drodze pojawia się nieprzyjemny śnieg z deszczem? Ja wybrałam opcję kulturalnego spędzenia czasu wolnego – czyli galerie i muzea. Na pierwszy rzut oczywiście Victoria&Albert Museum, miejsce w którym można spędzić cały dzień. Stała kolekcja obejmuje 4,5 mln eksponatów, natomiast co jakiś czas pojawiają się różnorodne wystawy – jesienna wystawa prezentowała ponad sto niezapomnianych postaci filmowych ze stu lat działalności wytwórni w Hollywood: od 1912 do 2012 roku. Dodatkowym adresem pod który warto się wybrać jest WELLCOME COLLECTION – to muzeum w którym odbywają się ciekawe wystawy, a kolekcja składa się z trzech przestrzeni wystawowych. Dodatkową przestrzeń stanowią księgarnia i kawiarnia. To kolejny pomysł na spędzenie weekendu, szczególnie gdy pogoda pokrzyżuje nam plany.
Styczeń w Londynie to oczywiście wyprzedaże. Dlatego kolejną alternatywą są zakupy. Ja osobiście polecam kilka adresów. Po pierwsze ALL SAINTS, w którym spędzić można sporą część dnia. Oprócz świetnych rzeczy, sklep zachwyca wystrojem. Kolekcje tej brytyjskiej marki łączą grunge, punk i gotyk. Dla mnie wyróżniają się przede wszystkim nowoczesnymi krojami, delikatnymi, stonowanymi kolorami, głównie szarość i czerń, czyli to co w modzie uwielbiam! Zdecydowanie adres który mogę polecić. Mój numer dwa to PILI & MILI , w którym znajdziemy dziewczęce ubrania i dodatki, a także LAZY OAF, oryginalne ubrania damskie i męskie. To pod tym adresem znajdziemy sweter w arbuzy, czy T-shirt w samochody, albo sukienkę w lokomotywę, takie „cudeńka” tylko tam! Nie byłabym sobą, gdybym po drodze nie zaszła do sklepu z winylami – VINYL JUNKIES, oraz uroczy sklep z płytami na Portobello Road. Prawdziwe skupiska różnego rodzaju muzyki. Miejsca z klimatem. Sklep z nietypowymi dodatkami do domu? To PEDLARS. Gdybym tylko mogła kupiłabym praktycznie wszystko. Piękne kolory, proste w formie rzeczy, oryginalne dodatki.
Zmęczeni zwiedzaniem i zakupami warto udać się na sycący posiłek. A że hamburgerowe szaleństwo opanowało Warszawę, ja postanowiłam odwiedzić świetne miejsce w Londynie – MEATliquor, w którym serwują przepyszne hamburgery! Osobiście polecam Bacon Cheeseburger, czyli idealny posiłek na nieidealną pogodę.
Submit a Comment