Image Image Image Image Image Image Image Image Image Image

INTO passion | Kwiecień 24, 2024

Scroll to top

Top

No Comments

Wietnamskie smaki w Hanoi i Warszawie

Wietnamskie smaki w Hanoi i Warszawie
Paulina Grabara

Thu Ha (po polsku Hania) i Bao Trung (po polsku Tomek) od prawie 30 lat mieszkają w Polsce. Do Wietnamu, z którego pochodzą, wracają regularnie. Nam opowiadają o kulinarnych smakach w Hanoi. W Warszawie na Bielanach stworzyli restauracje Bao Bao Yummy Vietnam.

Hania opowiada nam o wietnamskiej kuchni:

“Mimo, że tak długo mieszkamy w Polsce, to w domu zawsze gotowaliśmy tylko wietnamskie dania. Już jako 12-13 letnia dziewczynka przygotowywałam samodzielnie obiad dla całej rodziny, to normalne wśród Wietnamczyków. Na początku było trudno, bo warzywa czy przyprawy nie były tak ogólnie dostępne jak teraz. W Polsce w przeciwieństwie do Wietnamu bardzo mało jest liściastych warzyw. Pamiętam jak podsmażaliśmy w dużych ilościach liście rzodkiewki z czosnkiem, bardzo pyszne zresztą. W tej chwili zioła i warzywa wietnamskie moi rodzice uprawiają nawet na własnej działce. Mieszkając z mężem bardzo często zapraszaliśmy naszych polskich przyjaciół. Nasza kuchnia bardzo im smakowała, gdyż oryginalne wietnamskie dania są zazwyczaj bardzo aromatyczne i lekkie dzięki ziołom i świeżym dodatkom. Powiedzieli nam, że w Warszawie bardzo trudno jest znaleźć miejsca, gdzie podają prawdziwe wietnamskie, “niespolszczone” jedzenie.
Stąd pomysł na otwarcie restauracji. Bardzo często odwiedzają nas w naszym lokalu nasi polscy przyjaciele. Przychodzą nas odwiedzić, ale również na zupę pho. Nazwa Bao Bao jest od pampuch nadziewanych mięsem, obok zupy Pho, którą mama zawsze mi kupowała na śniadanie. To rzeczy, które najbardziej kojarzą mi się z dzieciństwem w Wietnamie.

W Polsce najbardziej tęsknimy za małymi ulicznymi stoiskami z jedzeniem – taki przenośny barek to czasem babcia z garnkiem ryżanki, młoda dziewczyna z koszem młodego kleistego ryżu, oszklona gablotka z bao. Każde stoisko specjalizuje się zazwyczaj w jednej czy dwóch potrawach”.

 

20818995_1895161034039555_7628420131567155904_o

 

Hanoi street food photo story

29790275_2003994679822856_553314391861231616_n

Połowa kaczki z rożna po kantońsku za 150 tys. wietnamskich đongów, czyli ok. 25 zł, to porcja dla 2 osób. Wyobrażacie sobie? Połowa bardzo pysznej kaczki za cenę menu w Mc Donaldzie.

 

29662728_1999778986911092_8384166408969257870_o

Na pierwszy ogień poszedł hot pot z mięsem oraz owocami morza w lokalu Lau Tuoi, ul. 74 Ngo Thi Nham

 

29745081_2002930049929319_4072854471601679184_o

Suszone ryby

 

29871617_2003355886553402_3745970080064374280_o

W kantynach Klienci wybierają jedzenie do ryżu. Na pierwszym planie są sajgonki, tuż obok jest chả lá lốt czyli kotleciki w liściach pieprzowca.

 

29664760_2002717609950563_6514276422118339692_o

Pamiętacie klip Anthony Bourdaina o bún chửi (czyt. bun czyj) czyli klnącej zupie bun z łodygami kolokazji olbrzymiej (wiet. dọc mùng)? To chyba jeden z najsławniejszych lokali w Hanoi. Jesteśmy winni Wam wyjaśnienie, gdyż z klipu nie wynika skąd ta dziwna nazwa. Otóż właścicielka jest znana ze swojego chamstwa. Najzwyczajniej wyzywa i obraża klientów. Jednak serwuje tak dobrą zupę, że klienci to wytrzymują. Ps. Adres lokalu to: 41 Ngo Si Lien, Hanoi

 

Krewetka w cieście po wietnamsku czyli bánh tôm. Tak naprawdę jest to smażony placek z batatów z krewetką. Macza się w sosie rybnym i oczywiście jak w większości dań dodaje dużo zieleniny.

Krewetka w cieście po wietnamsku czyli bánh tôm. Tak naprawdę jest to smażony placek z batatów z krewetką. Macza się w sosie rybnym i oczywiście jak w większości dań dodaje dużo zieleniny.

 

29060765_2000088460213478_3187111770418988521_o

Kuzyn miał akurat przerwę lunchową. Podobno w wietnamskich firmach państwowych pracuje się od rana do lunchu … Później leczy się kaca. Uprzedzamy z góry, że w tej chwili nie ma żadnych wolnych wakatów. Ps. Lokal znajduje się na ulicy Hoang Hoa Tham 183, Ha Noi

 

Submit a Comment