Cudowny i piękny, kolorowy i egzotyczny – Meksyk miał w sobie jakby w definicji ogromną przestrzeń. Nawet mariachi w mojej wyobraźni stali przy pustej drodze, gdzie raz na kilka godzin przejeżdżał samochód (obowiązkowo rozpadający się pick up), który zabierał ich na pakę i dowoził do miasteczka, w którym grali za pieniądze. Dlatego planując zwiedzanie Meksyku po Mexico City (w zależności od statystyk chyba trzecim największym mieście na świecie), niewiele się spodziewałam.Read More