• Paulina Grabara
• On sierpnia 5, 2014

Balansujący na granicy wszystkich sztuk Bowie zabiera nas do świata fantazji. Przygotowanie samej wystawy, eksponaty sceniczne, sala koncertowa, historia życia, szkice, obrazy i zdjęcia – to świat magii.

Bowie dzięki swojej osobowości miał nie tylko wpływ na muzyką ale i na całą pop kulturę.

Ostatnim przystankiem wystawy przygotowanej przez Victoria and Albert Museum w Londynie jest Berlin. Jej wielka popularność (brak biletów w weekendy, długa kolejka do kasy przed wejściem w tygodniu) spowodowało, że wystawa została przedłużona do 24sierpnia. Po odwiedzeniu wystawy łatwo zrozumieć dlaczego jako ostatnie miejsce została wystawiona w Berlinie – miasto było znaczącym przystankiem na drodze Bowie, który w berlińskim apartamencie mieszkał przez kilka miesięcy z Iggy Popem. Tu powstały 3 jego albumy, o których mówi, że stanowią jego DNA. Specjalnie w Berlinie zostało dodane do wystawy 60 eksponatów.

To do Berlina Bowie przeprowadził się po wypełnionym imprezami życiu celebryty w LA. Tu leczył się z nadużywania narkotyków. O Berlinie mówi, że to idealne miejsce do bycia incognioto, to ‚stopienia się’ z tłumem. I doskonałe do odnalezienia swojej tożsamości.

Kto ma możliwość niech koniecznie jedzie do Berlina. Choćby na samą wystawę!

O wystawie:

– ponad 300 przedmiotów przedstawia inspiracje Davida Bowie oraz pokazuje jego wpływ na różne obszary sztuki – od mody po film czy teatr

– ponad 60 kostiumów scenicznych obejmuje kombinezon Ziggy Stardust zaprojektowany przez Freddiego Burretti, ekstrawaganckie projekty Kansai Yamamonto czy owoc współpracy Bowie z Alexandrem McQueenem

– inne eksponaty to fotografie, szkice, kolaże, nagrania wideoklipów i koncertów na żywo, notatki i zapiski z pamiętnika

– wystawa jest zaprojektowana w taki sposób, aby zapewnić doznania audiowizualne – dźwięk jest kluczowy dzięki czemu mamy szansę przyjrzeć się prawdziwemu show