Pierwsze takie biennale w Indiach
Indie to jeden z najpopularniejszych punktów na mapie egzotycznych wycieczek. Jednak wakacyjna wizyta często nie daje nam prawdziwego wizerunku kraju, a z perspektywy pięciogwiazdkowego hotelu i okna odrzutowca widok jest nieporównywalnie inny do tego z poziomu ulicy.
W kraju, w którym na ponad miliarda mieszkańców aż 100 milionów żyje na ulicach, sztuka współczesna oparta na działaniach aktywistów musi zaistnieć i musi działać. Kochi-Muziris Biennale to festiwal artystyczny, który rozpoczął się dokładnie 12.12.2012, a za cel postawił sobie kreowanie nowego pozytywnego wizerunku dwóch największych portowych miast basenu morza Arabskiego. 80 artystów, w tym 50 spoza granic Indii angażuje się w społeczną rekapitulacje miejsca kiedyś święcącego tryumf, a dziś pozostającym nierozbrojonym polem minowym po modernistycznych eksperymentach architektonicznych. W akcje zaangażowało się wielu twórców związanych z Indiami, między innymi M.I.A, która zaskakuje nie tylko najlepszej jakości muzyką, ale i działaniami społecznymi, które uskutecznia niejako na boku swojej kariery medialnej. Adarsh Attapadi i Ramesh Iranjalakuda stworzą cykl murali nawiązujących do mitologicznych tradycji miasta Murizis. Ale to co najważniejsze, kryje się pod hasłem „Let’s talk”, bo biennale, to przede wszystkim działania z lokalsami. Let’s talko czyli rozmowy, akcje społeczne, seminaria i spotkania, które dzięki sztuce łatwiej dotrą do ludzi, o których państwo i politycy już chyba zapomnieli, o ile kiedykolwiek o nich pamiętali. Biennale na wzór tego najsłynniejszego Weneckiego, potrwa aż do połowy marca. Dlatego, kto z Was wybiera się na południe Indii powinien zahaczyć o Kochi , Muziris i zobaczyć to jaką sztukę tworzy się w Indiach.
Submit a Comment