Miłośnicy prawdziwego jedzenia po raz czwarty spotkali się w Hotelu SPA Dr Irena Eris Wzgórza Dylewskie, by zasmakować w naturze, w nowych opowieściach kulinarnych oraz w wyjątkowych daniach odwołujących się do dziedzictwa kulinarnego Warmii i Mazur.
Być bliżej nieba. Bliżej siebie. Bliżej rodziny i przyjaciół. Bliżej pasji. W zimowym numerze zabieramy Was w piękną podróż. Zapraszam w imieniu wszystkich, którzy tworzyli ten numer.
Święta coraz bliżej, także śpieszę do Was z tegorocznym zestawieniem STYLOWY PREZENT. Mam nadzieję, że podobnie jak zeszłoroczny post (KLIK) i ten Wam się spodoba i zainspiruje Was do udanych zakupów dla Waszych bliskich albo Was samych.
Loty w ciąży, pierwsza daleka podróż rocznego dziecka i mapa, która pokazuje, jak duży jest świat, w którym żyjemy. Jeśli chcecie wiedzieć, ile krajów odwiedziłyśmy i skąd mamy taką super mapę na ścianę, przeczytajcie ten tekst.
W jesiennym numerze STYLISH PAPER już po raz trzeci zapraszamy Was na cykl POLSKIE MARKI MODOWE x STYLISH PAPER, który stworzyliśmy z grupą Polskie Marki Modowe, założoną przez Sylwię Dębicką. Wspólnie przedstawiamy 20 niezwykłych polskich marek, a także rzeczy z ich kolekcji, które skradły nasze serca.
Myślę, że Laska nie spodziewał się, że jego kultowe słowa (Chłopaki nie płaczą, 2000) staną się niejako niezbędnym zdaniem przy wspomnieniach z Albani. W końcu „turystyczną atrakcją” bałkańskiego państwa jest… bunkier. Bunkier, z którego sami Albańczycy nie cieszą się aż nadto. Nie dziwi, gdy poznamy kawałek historii państwa rządzonego przez Envera Hodżę. Ale bunkry zostawimy na deser tego subiektywnego przewodnika.
Od 28 do 31 listopada na trzecim piętrze domu handlowego Mysia3 możemy buszować wśród wysokiej jakości jesiennych modeli Vintage. Wpadajcie na Mysią3, a będziecie mieli okazji złowić super perełki: oryginalne swetry, skórzane spodnie, flanele czy świetne skórzane akcesoria.
Kocham piękną Italię nad życie. Nie lubię pizzy i pasty, po wypiciu espresso gałki oczne chcą mi wyskoczyć z oczodołów, nie przepadam za krzykliwymi i głośnymi Włochami, ale z ręką na sercu po zwiedzeniu połowy świata mogę stwierdzić, że to we Włoszech najchętniej bym zamieszkała i kupiła dom.