Mój pierwszy pokoik
- Paulina Grabara
- On sierpnia 31, 2016
To był projekt, który z jednej strony trwał bardzo długo, z drugiej wykonywany był na ostatnią chwilę. Pokoik mojej córeczki czyli przestrzeń, którą tworzyłam dla siebie z myślą o niej.
Mam nadzieję, że kiedyś nie przyjdzie do mnie i nie powie „Mamo, jak mogłaś …”. Bo przecież nie wiem, co jej się będzie podobało.
Prześledziłam chyba wszystkie sklepy internetowe z mebelkami dla dzieci. Bo jak tu dla swojej córeczki wybrać to jedno łóżeczko, tą jedną szafkę …
Na ścianach zamiast tapet mamy naklejki – nie było łatwo, ale z pomocą męża udało nam się całkiem równo je nakleić. Są ptaszki i obowiązkowo mapa świata ze zwierzakami: kangur, tygrys, żyrafa. Dziś – mając prawie 7 tygodni – już się przyglądała wielorybowi, a jeszcze trochę będzie się uczyć zwierzątek, i tego gdzie mieszkają.
Przygotowując pokoik zaczęłam od łóżeczka – zależało mi, aby dało się z niego zrobić tapczanik, jak mała podrośnie. Zdecydowaliśmy się na PINIO MOON. Firma rozwiązała też mój problem przewijaka – dokupiliśmy małą szafeczkę (trzymamy w niej głównie pieluchy i chusteczki), która wraz z łóżkiem PINIO tworzy przebierak.
Dużo czasu zajęło mi też poszukiwanie wanienki, ale to z powodu ceny – finalnie i tak zdecydowałam się na pierwszy wybór – wanienkę Beaba z wkładką dla niemowlaka. Doszłam do wniosku, że akurat w wanienkę warto zainwestować, bo to nasz komfort każdego dnia. Ja dodatkowo pokochałam design wanienki, która przypomina mi żyrafę (stoi na takich nogach). Wanienka jest bardzo wygodna, ma też kilka praktycznych rozwiązań, jak na przykład miejsce do umocowania na wanience słuchawki. Wkładka z kolei jest bardzo pomocna, pozwala kąpać w pojedynkę, ma też przyjemny dla dziecka materiał.
Największym problemem podczas urządzania pokoiku była komoda – mimo, że na jednej ścianie mamy sporą szafę, zależało mi, abyy córka miała w pokoju szafeczkę – na lampkę nocną, do trzymania ściereczek, ręczników i wielu innych gadżetów, które okazały się potrzebne. Dziś każda szufladka jest wypełniona, ale jak Mała podrośnie planuję oddać jej szuflady do jej użytku.
Z praktycznych rzeczy polecam lampkę nocną, która delikatnie oświetla pokój, nie dając zbyt dużo światła w nocy. Poza tym krzesło lub fotel dla matek, które chcę karmić dziecko w ich pokoiku.
Co kilkutygodniowa Natalka lubi najbardziej? Chyba karuzelę z melodyjką, która jako jedyna ją bardzo uspakaja. Leży wtedy w łóżeczku i patrzy jak zahipnotyzowana jak wirują zwierzaki.
CZYTAJ także:
Save
Save
Save
Save
Submit a Comment