• Paulina Grabara
• On kwietnia 7, 2019

Alpaki pochodzą z Ameryki Południowej i do tej pory były jednym z powodów, dla których marzyła mi się wyprawa w tamte rejony. Potem zaczęłam widzieć zdjęcia z alpakami, które obiegły nasze media społecznościowe i okazało się, że alpaki są na wyciągnięcie ręki – dosłownie.

FB: intopassion, IG: into_passion, wesprzyj nas na patronite.pl/intopassion

Koleżanka Asia powiedziała mi o alpakach tuż obok naszego domu, na warszawskiej Choszczówce. Skontaktowałam się z właścicielką Alpaki z Zielonych Traw, ale okazało się, że ani najbliższy ani kolejny weekend nie wchodzą w grę – rezerwacje są na kilka miesięcy do przodu. Ale, że mieszkamy po sąsiedzku, umówiłam mnie i córkę, która w lipcu skończy 3-latka, na godzinne spotkanie w tygodniu.

Na początku weszłyśmy do domku, gdzie mieszkają alpaki. Właścicielka – Pani Urszula – bardzo pozytywna i rozgadana kobieta, opowiadała nam o zwierzakach. Alpaki trafiły do naszego kraju stosunkowo niedawno, jakieś 15 lat temu i z łatwością dostosowały się do naszych warunków. Możliwe, że u nas jest im nawet lepiej, bo jako, że alpaki żywią się trawą, to przez mieszkańców w Ameryce Południowej są wypychane w wysokie Andy, aby nie niszczyły ziemi, która nadaje się pod uprawę. 

Alpaki dają wełnę, z tego, co wyczytałam, to jest ona o wiele cieplejsza, lepsza jakościowo, hipoalergiczna i milsza niż wełna owcza. Szczerze powiem, że nie pamiętam niczego tak miłego, jak zanurzenie dłoni w tym zwierzaku. Z wełny alpak produkuje się koce, kołdry, poduszki, swetry, skarpety, chusty, szale. 

Podczas, gdy ja słuchałam, co mówiła Pani Urszula, Natalia zdystansowana oglądała te słodziaki przez drewniane ogrodzenie, za którym stałyśmy. Była nieufna, ale zaciekawiona. A ja nie mogłam się doczekać bliższego spotkania. 

I nadszedł ten moment – z 4 alpak zostały dwie, a ja i Natalka weszłyśmy do środka na bliższe poznanie. A jako, że powiedzenie mówi, że “przez żołądek do serca” to otrzymałyśmy smakołyki, które najbardziej doceniają alpaki – marchewki. Z początku nakłaniałam córkę i razem ze mną karmiła alpaki, ale byłam bardzo dumna, jak szybko zdobyły jej zaufanie. Potem nie tylko karmiła swojego ulubionego Księciunia, ale także głaskała go i zaczęła do niego mówić.

Tak to właśnie jest z alpakami, otwierają serca, ośmielają i wzbudzają pozytywne emocje – dlatego są wykorzystywane w różnych terapiach, w tym w pracy z autystycznymi dziećmi.

Po zaprzyjaźnieniu się ze zwierzakami przyszedł moment spaceru do lasu. Pani Urszula zapytała tylko czy Natalka prowadziła już na smyczy jakiegoś zwierzaka, ale po otrzymaniu negatywnej odpowiedzi uspokoiła nas, że alpaki łatwiej się prowadzi na smyczy niż psy. I tak moja córka córka – 2 lata, 8 i 1/2 miesiąca, poszła na spacer prowadząc alpakę na smyczy. To był niesamowity widok dla mnie jako matki. Cudowny, emocjonalny moment, kiedy moja córeczka całą drogę mówiła do Księciunia, głaskając go przy tym i zachęcając “chodź, idziemy na spacerek do lasu”. 

Był więc super spacer, było i ciepłe popołudniowe słońce oraz czas na zdjęcia.

Do Alapki z Zielonych Traw na pewno jeszcze wrócimy, a takie doświadczenie – czy macie dzieci czy nie – bardzo wam polecam. Może skusimy się kiedyś na wyprawę do jakiegoś pensjonatu z alpakami. Z pewnością taki wyjazd byłby świetną przygodą.

Co jeszcze dowiedziałam się o alpakach? Alpaki żyją od 15 do 25 lat (jak powiedziała nam właścicielka 15 w Andach, a 25 między innymi w Polsce). Większość z nich trafia do naszego kraju z Chile. Są bardzo towarzyskie, podobno, jak się kłócą, to na siebie plują Niedopuszczalne jest, aby trzymać je w samotności.

Alpaki są spokojne, inteligentne oraz mają delikatne usposobienie, dlatego coraz popularniejsza staje się w Polsce Alpakoterapia.

Alpakoterapia to rodzaj zooterapii, dzięki której wspomagana jest rehabilitacja umysłowa i ruchowa dzieci oraz osób dorosłych z różnymi niepełnosprawnościami. Polecana jest dla osób z nerwicą, zaburzeniami lękowymi i depresją, autyzmem, ADHD i zespołem Downa. Wspomaga również rozwój dzieci, które mają problemy emocjonalne i problemy z samooceną. Spędzanie czasu w towarzystwie Alpak łagodzi uczucie napięcia i niepokoju, powoduje też zmniejszenie leków czy stresów. Przebywanie w ich otoczeniu poprawia samopoczucie. 

Jeśli macie ochotę odwiedzić Alpaki z Zielonych Traw to TU znajdziecie więcej informacji.

Współpraca przy tekście: Agata Osińska

Na zdjęciach mam na sobie kurtkę Pepe Jeans, sweter Bienkovska, spodnie Medicine, buty Acne.