Pamiętam Banjalukę sprzed kilku lat na Mokotowie. Wczoraj po raz pierwszy wybrałam się do lokalizacji przy ulicy Szkolnej. Po schodach w dół znaleźliśmy się w miło zaaranżowanej przestrzeni: duże drewniane beczki, 2 kilka wnęk ze stolikami, co daje prywatność. Ale do Banjaluki wrócę ze względu na menu – ciekawe, doskonale przyrządzone i do tego w dużych porcjach i powiedzmy szczerze – w rozsądnych cenach.
Ceviche z tuńczyka, 4 stoły do teppanyaki i znane nam już pieczywo z SAM. Dziś odbyło się uroczyste otwarcie apartamentowca Cosmopolitan, w którym ku naszej uciesze mieści się sporo interesujących konceptów kulinarnych.