• Paulina Grabara
• On marca 24, 2013

Co robić kiedy jest druga połowa marca, a za oknem dalej zima? Można zaplanować wypad na narty albo na deskę. Folgaria Lavarone Luserna – region narciarski w Trentino w marcu zachwyca pogodą i małą ilością osób na stoku.

Włoskie Trentino wydaje się być doskonałym miejscem na zimowy (ale nie tylko) odpoczynek. Świetne trasy (warto zmierzyć się ze szlakiem Ski Tour dei Forti, na który składa się aż 100km tras różnej trudności), doskonała kuchnia, malownicze miasteczka, stare domy z freskami na ścianach. Niezapomniane widoki. Spokój, który relaksuje, a nie nudzi. A kto zatęskni za miejskim szumem i piękną architekturą musi wybrać się do Trento.

NASZ WYBÓR:

Gdzie jeść: wszystkim, którzy zdecydują się na szusowanie w Lavarone polecam drewnianą chatę Tana Incantata. Co zamówić? Talerz przekąsek: lokalne szynki, wędzone boczki i sery (koniecznie trzeba spróbować sera Vezzena) podbiją Wasze serca i żołądki. Na większy głód polecamy cannelloni, albo gulasz z polentą lub grzybami. Tych, którzy lokalne smaki zapragną zabrać ze sobą do domu odsyłamy do lokalnej mleczarni „Caseificio degli Altipiani e del Vezzena” w Lavarone.

Ale jedzenie na stoku to tylko jeden z punktów na kulinarnym szlaku. Po nartach, a właściwie przed kolacją nadchodzi pora apperitivo! A później już tylko czas na kolacje. Nasza rekomendacja to restauracja „Alla Segheria” w Folgaria. Kameralny lokal w rustykalnym stylu z lokalnymi przysmakami: warzywne lasagne, królik z polentą, a na deser strudel lub tiramisu. Nie można zapomnieć o winie – lokalnym, czerwonym. Wystarczy zapytać kelnera.

Gdzie spać: Muu Village Takiej górskiej architekturze mówimy zdecydowanie TAK. Nowoczesne apartamenty z dużą wanną w pokoju, luksusowe SPA i przeszklona restauracja z doskonałą kuchnią. Wszystko w pobliżu wyciągu, w niedalekiej odległości od centrum miejscowości Folgaria.

O Trentino czytaj także:

Terme di Garniga

Trentino – kraina szlachetnego smaku

Dokąd na narty i na deskę przeczytaj:

Na narty na deskę na całe życie

Na narty Południowy Tyrol

Michał „Brelok” Ligocki – najlepsze miejscówki na snowboard