FONTELUNGA – niebo w toskańskim Foiane della Chiana
Paolo (Rzymianin) i Phillipe (Londyńczyk) przeprowadzili się z Chelsea, aby rozpocząć nowe życie. Mieli założenie, aby stworzyć przyjazny mały hotel z relaksującą atmosferą i usługami na najwyższym poziomie.
Paolo zaczyna dzień od jogginu, a zaraz potem jest w kuchni w trakcie śniadania. Zawsze zapyta co słychać, lub czy nie brakuje nam kawy. Hotel prowadzi kilka miesięcy w roku – potem wraz z mężem oddaje się swojej pasji – podróżowaniu.
Do posiadłości przyjeżdżamy późnym po południem – wjeżdżamy przez piękną żelazną bramę. W domu panuje krzątanina – jakbyśmy właśnie odwiedzali przyjaciół, którzy w tym momencie szykują kolację. Wychodzi do nas Paolo – współwłaściciel hotelu. Zaraz witają się z nami kolejne osoby i zapraszają abyśmy siedli przy stolikach w ogrodzie. Na apperitivo proponują prosecco. Na dzień dobry wita nas relaksująca atmosfera, która nie opuszcza miejsca w żadnym momencie dnia.
Willa, całkiem nowa jak na włoskie standardy, bo ma jedynie 200 lat, z zewnątrz jest bardzo romantyczna. Pasuje idealnie do Toskanii, przywodzi jednak na myśl prowansalskie barwy i klimaty. W ogrodzie drzewa oliwkowe, lawenda i cyprysy budują głębię krajobrazu. Paolo cieszy się z odnowionej strefy basenowej. W ogrodzie są stoliki, kanapy, nad basenem łóżka. Pod drzewem zawieszony jest hamak. Jest wystarczająco miejsca dla każdego, kto będzie szukał spokoju i ciszy.
Wspólna przestrzeń w domu jest bardzo przyjazna; piękna kuchnia, w której serwowane są śniadania, a dla chętnych lunche i kolacje, duży stół, kanapa w salonie. Na stoliku leżą liczne magazyny (House and Garden, Dove, Architectural Digest) i wydania specjalne Harper’s Bazaar czy Mr. and Mrs. Smith. Na półkach książki – inspiracje po które warto sięgnąć leniwie spędzając toskańskie wakacje. Przez cały dzień sączy się też przyjemna muzyka, unosi się zapach świeżej kawy i pieczonego ciasta.
Wnętrze Fontelunga zostało zaprojektowane przez Philippe, ale cały czas jest zmieniane. Nowa kanapa, nowy kolor ścian w sypialniach. Philippe jest architektem i to jego pasja. Motywem przewodnim jest miksowanie i kontrasty – krzesło Philippa Starcka, tkaniny Pucci i rzeczy z Ikei. Obok antyków można znaleźć nowoczesne dodatki jak papierowy renifer przywieziony z Paryża. Zresztą z każdej podróży przywożą kolejne elementy.
Paolo chętnie poleca też doskonałe miejsca w okolicy – rezerwuje stoliki. W Osteria Vecchia Rota w Marciano Della Chiana Massimo tłumaczy, że nie ma grillowanej cukinii bo nie wyrosła u niego w ogródku, a nie kupuje warzyw w sklepie. W ulubionej knajpie Paolo Osteria La Lodola, w Foiano Della Chiana, kelnerka sadza nas w sali z Włochami, żeby było bardziej międzynarodowo. Serwuje carpaccio cielęce z rukolą i makaron domowy z truflami i grzybami porcini.
Co nam się podoba
Dopracowany wystrój domu i jego otoczenia (połączenie antyków,elementów nowoczesnych oraz pamiątek z podróży)
Domowa, relaksująca atmosfera (Poczucie bycia w domu dobrych znajomych, delikatna muzyka sącząca się cały dzień).
Drink na powitanie.
Zapach kawy i świeżo pieczonego ciasta o poranku.
Ogromny wybór prasy i książek.
Wieczorny samoobsługowy bar (bierzesz na co masz ochotę zaznaczając pozycje przy nazwie pokoju).
Informacje dla gości o okolicznych miasteczkach, dobrych restauracjach, wskazówki dojazdu.
Dostęp do wi-fi na terenie całego domu.
Czytaj wywiad z Paolo: Jak zmienić swoje życie
oraz STYLISH TRAVELLERS w Toskanii:
W toskańskiej posiadłości Le Fontanelle
IL BORRO – Toskania w miniaturze
Ripostena – obitnice ukryte w słowie Toskania
PHOTO STORY: Tuscan Villages and Towns
zobacz też:
Submit a Comment