Mój Nowy Jork cz.1 – książka na weekend
- intopassion
- On października 10, 2015
Nowy Jork jak żadna inna metropolia potrafi przedostać się do krwiobiegu, wniknąć w duszę. W wydanej przez National Geographic książce słynni Nowojorczycy opowiadają o swoim mieście: Woody Allen, Robert DeNiro, Daniel Libeskind, Yoko Ono, Al Pacino i Martin Scorsese to tylko wybrane nazwiska.
Czy Nowy Jork jest najpiękniejszym miastem na świecie? Tym pytaniem rozpoczyna się książka Alessandry Mattanza. Włoszka mieszkała w wielu miejscach na świecie i jak podkreśla zawsze czuła się obco. Kocha Nowy Jork za to, że jest jednym z najbardziej tolerancyjnych i przyjaznych miast na świecie.
To miasto, które dwukrotnie odwiedziłam i którego najbardziej mi brak. Ma niezwykłą energię, rytm, jest kreatywne, wyjątkowo „swoistkie” w swoim rozmachu. Włoszka pisze, że Nowy Jork bez ustanku pulsuje w ludziach, którzy się z nim zetknęli, niczym krew w żyłach.
Mattanza trwafnie zauważa, że każdemu człowiekowi potrzebni są bliźni, wszyscy bowiem składają się na wielki obraz – dlatego Nowy Jork z mnóstwem twarzy jest odbiciem człowieczeństwa.
W jaką bawrą jest utożsamiane miasto? Żółtą taksówek, zieloną parków, czerwoną tysięcy znaków na Times Square, błękitną nieba i rzeki..
cz. 1
WOODY ALLEN
„Kocham miasto emocjonalnie i irracjonalnie, tak jak się kocha matkę i ocja, mimo, że są pijakami i złodziejami”.
Allen w swoich filmach zgłębia metropolię, jest zarazem jej częścią i ją podgląda. „Życie to w znacznej mierze kwestia szczęścia. Uważam, że w 99%, zwłaszcza w Nowym Jorku, ale ludzie czasem boją się to przyznać”. Allen nawiązuje do tego, z czego miasto słynie na całym świecie – że wszystko jest możliwe, przywołuje American Dream od pucybuta do milionera.
Oglądanie filmów Allena jest doskonałą wskazówką dotyczącą najbardziej urokliwych zakątków miasta: z Riverview Terrace, z ławek ustawionych nad rzeką, z widokiem na most Queensboro, wciąż można podziwiać wschody słońca, jak Woody Allen i Diane Keaton w hołdującym miastu filmie Manhattan (1979). W tym samym filmie zobaczymy Russian Tea Room, do którego Allen przychodzi z synem. Reżyser od dawna jest stałym bywalcem tego lokalu.
„Kocham to miasto całe swoje życie – deklaruje – jest dla mnie niczym fantastyczna kobieta”.
LIDIA BASTIANICH
„Nowy Jork pozwala w ciągu kilku godzin odbyć podróż dookoła świata i mieć kontakt z rozmaitymi kulturami”.
Kulinarna gwiazda Nowego Jorku urodziła się w Puli, kiedy Istria należała jeszcze do Włoch. „Widok Statuy Wolności zawsze wzbudza we mnie wielkie emocje – mówi – Przypomina przybycie w roli imigrantki i co – ważniejsze – podkreśla szczęście, jakim był przyjazd do teho wielkiego kraju i wspaniałego miasta”. Wraz z matką i Mario Batalim stowrzyli niezwykłe kulinarne projekty, m.in.: Esca, Del Posto, Eataly New York i Eataly Chicago. W Eataly jako dziekan „la scuola” prowadzi kursy kulinarne.
Gdzie Lidia znajduje energię? W Cenral Parku. Mówi też, że miasto ma energię, którą się czuję, przemieszczając z miejsca na miejsce. „Gdy patrzę na ludzi, auta i taksówki na ulicach, a w nozdrza uderzają zapachy dolatujące z etnicznych straganów”. Lidia jest miłośniczkom nowojorskich parków – lubi niewielki zieleniec na wybrzeżu w pobliżu kompleksu ONZ, gdzie cieszy ją przyglądanie się statkom kursującym w górę i w dół East River.
Jest też wielką fanką Lincoln Center for Performing Arts, które ma ponad 20 estrad pod dachem i gołym niebiem, w tym sławną Salę im. Alice Tully (prestiżowe koncerty i spektakle baletowe) czy Meropolitan Opera House. Wśród muzeów Lidia na pierwszym miejscu wybiera Museum of Modern Art. Z Nowym Jorkiem jednak najbardziej łączy ją kuchnia: „miasto uważam za kulturowy tygiel”.
Mario Batali
„Nowemu Jorkowi nie brak aromatów, pikantnych smaków i kolorów, jest jednocześnie klasyczny, nowoczesny i eksperymentujący”
Batali jest jednym z najpopularniejszych nowojorskich szefów kuchni. Jest jednym z twórców Eataly – „w jej skład wchodzą restauracje raczące daniami z rozmaitych mięs i ryb, oczywiście też pastą, na dachu działa modna birreria” opowiada o miejscu – instytucji Batali. „Chciałem pokazać nowojorczykom, czym jest la dolce vita i jak smakuje. Mario zwraca uwagę na fakt, że Nowy Jork to miejsce, gdzie można eksperymentować, czerpać z różnych stron świata, bawić się smakami. „Miasto to prawdziwy kulinarny tygiel, miejsce, w którym pomysłowa potrawa jest piękna niczym dzieło sztuki”.
Dla Batalego dzisiejszy Nowy Jork łaczy się ze sztuką spotykania się z ludźmi. „Nowy Jork to także miejsca poprawiające nastrój, te, których widok przypomina o urodzie miasta i powodem darzenia go wielkim uczuciem”. Batali lubi z całą rodziną spacerowanie i występy w Washington Square, Union Square, gdzie chodzą na targ owocowo-warzywny. Ceni bazary Smorgasburg, brookliński pchli targ i targ spożywczy w Williamsbourgu – „wszędzie tam można też zjeść, pochodzić i zajrzeć do wszystkich sprzedawców. Daje to poczucie przynależności do wspólnoty”. Ta wspólnota wymieniana jest przez wielu Nowojorczyków jako kluczowa, pozytywna cecha łącząca mieszkańców miasta.
Candance Bushnell
„Nowy Jork jest figlarny, wyluzowany i zdumiewający, ale także romantyczny i żądny miłości”
Autorka świetnie sprzedających się powieści, w tym Seks w Wielkim Mieście, widzi miasto seksowne i eleganckie. „Jaskrawa, czerwona szminka, zapach włosów spod suszarki, pod czarną mascarą magiczny zimny błysk oczu damy sunącej z kocim wdziękiem po Piątej Alei. To także Nowy Jork. Candance mówi o zaborczości miasta „Nowy Jork jest piękny, ale nie pozwala o sobie zapomnieć, niczym kochanek nieustannie domagający się uwagi”, ona także mówi, że jak miasto ma się już we krwi, nie da się bez niego żyć.
Autorka kocha Greenwich Village za liczne sklepy i małomiasteczkowy klimat. „W sklepikach zna się ich właścicieli, poznaje też ducha kameralnego Nowego Jorku” – mówi.
„Nowy Jork jest miastem barów, koktajli i szalonych nocnych imprez”. „Miasto potrafi być rozrywkowe, ale też niezwykle trudne do zniesienia, jeśli jest się bez grosza”.
Robert De Niro
„Odkryłem, że w moim mieście, jak w żadnym innym na świecie, odczuwam nieskończoność chwil i światów, bogactwo kultur”.
Nowy Jork to jego dom, czuje przynależność do miasta, aktywnie uczestniczy w jego kształtowaniu. De Niro podkreśla energię miasta, puls życia, który powoduje, że aktor nie chce stracić nawet chwili. Stworzył wiele obrazów, w których obserwować możemy różne oblicza miasta: w Cześć Mamo! Briana De Palmy z okna podgląda codzienne życie w Greenwich Village, „Ulice Nędzy” pokazują świat przemocy związany z Małą Italią, a New York, New York odsłania kulisy muzycznej sceny miasta. Z kolei w „Chłopcach z ferajny” możemy odkryć klimat Brooklynu.
DeNiro jest prawdziwym Nowojorczykiem – urodził się w Greenwich Village, mieszkał z matką w Little Italy, ale dziś znane na całym świecie jest jego zaangażowanie w część miasta znaną jako TriBeCa. Wspiera jej rewitalizację, w 2002 roku zainicjował świetnie się rozwijający TriBeCa Film Festival. Aktor jest też współwłaścicielem restauracji TriBeCa Grill oraz Nobu. „TriBeCa jest jakby osobnym światem, miasteczkiem w mieście. Ma szerokie, obsadzone drzewami aleje i parki, przy których są luksusowe apartamentowce, sklepiki, butiki, galerie sztuki i zabytkowe budynki”.
„Nowy Jork uczy, że trzeba korzystać z szans, jakie daje życie, że trzeba podejmować właściwe decyzje. Uczy zaufania i wiary w marzenia, przekonuje, żeby nigdy nie kapitulować”. De Niro twierdzi, że kto nie ryzykuje, ten nigdy się nie dowie, co jest możliwe.
O Nowym Jorku czytaj też:
Nowy Jork – najpierw zaliczasz ikony
4 najfajniejsze ulice Nowego Jorku
Submit a Comment