Temat kawy tak bardzo nam się spodobał, że postanowiliśmy „pociągnąć” go dalej i tym razem skupiliśmy się na Warszawie. Zrobiliśmy ankietę i zapytaliśmy naszych czytelników na facebooku jakie jest ich ulubione miejsce na kawę.
Sudan to kraj nieskażony turystyką komercyjną. Joanna zdecydowała się więc wybrać w podróż inną niż wszystkie. Najbardziej fascynowało ją, że kraj jest tak niedostępny i niezbadany, czekała na przygodę. „Cieszyłam się, że będę zmuszona uczyć się arabskiego; poznam ludzi, którzy słyną z przyjaznego usposobienia i „wychilowanego” charakteru, że ponurkuję na dziewiczych rafach…. i mnóstwo innych snów miałam”.Read More
Można doznać przypływu adrenaliny po samym dźwięku silnika, nie mówiąc już o tym, gdy na torze nasz ulubiony zawodnik walczy o pierwsze miejsce. Gdy pierwszy raz miałem kontakt z bolidem Formuły 1 to co mnie zaciekawiło, zdziwiło, to to, że na bilecie znajdował się napis: Nie odpowiadamy za pęknięcie bębenków… Gdy usłyszałem ten piękny dźwięk, wiedziałem już co to znaczy – to słowa Pawła Wronieckiego, założyciela i redaktora portalu Formula 1 Fan Club Polska, f1fanclub.pl.
Od zawsze, kiedy zadawano mi pytanie: “Gdybyś miała wybór, jakim zwierzęciem byś była?”, odpowiadałam motylem lub delfinem, nigdy: małpą. Jednak gdy przy wyjeździe z Bangkoku znajoma Kanadyjka wspomniała mi o Gibbon Adventures (z ang. Przygody Gibbonów), nie było odwrotu – leciałam na północ Tajlandii, żeby wybrać się na trzydniowy trek po laotańskiej dżungli i jeżdżąc po zawieszonych ponad koronami drzew linach poczuć wiatr we włosach niczym te małe nadrzewne małpy. Read More
NOWY JORK – miłość wszystkich, których spotkałam, którzy byli i spędzili trochę czasu w tym magicznym mieście. Z Ewą rozmawiałyśmy o kilku zdaniach, ale powstał tekst, który bardzo chcieliśmy zaprezentować. Read More
Nie jesteśmy wielkimi fanami sieciówek, bardziej cenimy indywidualny klimat kawiarni. Lubimy nowoczesne wnętrza, ale równie dobrze czujemy się w „domowych kawiarniach”. Lubimy miejsca z duszą, takie z klimatem, w których oprócz kawy przeczytamy książkę, gazetę czy posłuchamy dobrej muzyki. Dlatego postanowiliśmy zrobić burzę mózgów i wytypowaliśmy nasze ulubione kawiarnie!
W każdy wtorek i sobotę setki ludzi pielgrzymują w kierunku Campo de Santa Clara w Lizbonie, gdzie od wschodu do zachodu słońca odbywa się największy i najbardziej znany pchli targ w stolicy Portugalii. Sprzedawcy rozkładają swoje towary w cieniu drzew, w otoczeniu zabytkowych kamienic i historycznych budynków kościoła São Vincente de Fora i Panteonu Narodowego. Klienci buszują wśród staroci i bibelotów, kartkują używane książki w poszukiwaniu odwiecznych prawd. W powietrzu unosi się zapach starych fotografii, igła gramofonu porusza się po płycie winylowej wydobywając dźwięki fado, a z radioodbiornika płyną wiadomości. Na tym targowisku nikt nie pyta o źródło pochodzenia towarów, a samo targowanie się jest częścią handlowego rytuału. W ofercie towarowej przysłowiowe mydło i powidło, a wśród nich prawdziwe „perełki”, które wypatrzą tylko wytrawni poszukiwacze skarbów. Żywioł, spontaniczność, improwizacja – oto targ Feira da Ladra.